Samotna matka walczy o życie syna. "Modlę się, żeby sił starczyło mi na jak najdłużej"
Dominik urodził się bardzo chory. Zdiagnozowano u niego: przepuklinę oponowo-rdzeniową, wodogłowie i pęcherz neurogenny.
O zdrowie i życie syna przez 26 lat nieustannie walczy jego mama. Z synkiem na rękach gotowałam, prałam, jadłam... Idąc do łazienki kładłam Dominiczka do wózka i brałam go ze sobą. W rozwoju synka najwięcej pomogła intensywna rehabilitacja w Pile - informuje na łamach portalu siepomaga.pl pani Józefa.
Ojciec chłopaka nieustannie nadużywał alkoholu (szczególnie po narodzinach chorego dziecka), dlatego kobieta postanowiła się rozwieść, by dzieci nie musiały cierpieć widząc taką sytuację w domu. Od tego czasu walczyła sama. Radzę sobie, ale tak bardzo chciałabym nie myśleć ciągle o tym, skąd wziąć pieniądze na rehabilitacje... - tłumaczy kobieta.
Wiem, że Dominik nigdy nie będzie chodzić - cuda się nie zdarzają, jest bezwładny od pasa w dół, ale rehabilitacja bardzo pomogłaby w codziennym funkcjonowaniu, moim i jego. Uśmierzyłaby ból, poprawiłaby też postawę, gdyż synek ma skoliozę. Chciałabym dać mojemu synkowi wszystko, co najlepsze, ale jedyne, co mogę mu dać, to miłość i opieka... Nasz dochód to renta socjalna i świadczenie na syna, z czego większość idzie na pieluchy, cewniki i lekarstwa dla Dominika - dodaje pani Józefa.
Nie skarżę się na swój los, bo bardzo kocham mojego syna. Nie zabraknie mi miłości, brakuje mi jednak pieniędzy na rehabilitację, która bardzo by mnie odciążyła. Proszę z całego serca - pomóż mi - kończy.
Osoby, które chciałyby wesprzeć Dominika i jego mamę w ciężkiej walce mogą to zrobić między innymi za pośrednictwem portalu siepomaga.pl
Najpopularniejsze komentarze