Za dwa tygodnie Wigilia

Za równe dwa tygodnie usiądziemy do wigilijnego stołu. Podzielimy się opłatkiem, wymienimy prezentami i będziemy jeść... Dużo jeść. Każdego roku nasze stoły uginają się od tradycyjnych i wymyślnych potraw.

W tym na przygotowanie potraw na Święta Wielkanocne wydaliśmy 8 miliardów złotych. Na Boże Narodzenie wydamy więcej. Nie martwi nas kryzys finansowy. Na jedzeniu i prezentach Polacy nie będą oszczędzać.

Statystyczny poznaniak na prezenty dla bliskich wydajemaksymalnie500 złotych. Niemal drugie tyle musi mieć w portfelu gospodyni domowa - na przysłowiowego karpia. A więc - święta, święta i po... pożyczkę. Banki kuszą pożyczkami na dowód osobisty, dzięki którym pieniądze dostaniemy od ręki.I tak każdego roku na świąteczny kredyt decyduje się coraz więcej ludzi.Statystyki wskazują, że towłaśniewielkopolaniebiorą najwięcej pożyczek. Niestety,rzadko zastanawiają się nad tym, co jest w umowie napisane i to wcale nie drobnym druczkiem. I tutaj zaczynają się problemy - kredyt trzeba spłacać.Delikatnie mówiąc - mało atrakcyjne oprocentowanie, może sprawić, że danych świąt nie zapomnimy jeszcze przez długi czas...

Przed nami dwa ostatnie przedświąteczne weekendy. Przyprawią handlowców o uśmiech, a klientów o ból głowy. Większość poznaniaków na ostatnie dni odkłada zakup prezentów dla najbliższych, licząc na promocyjne ceny. Z tymi jednak bywa różnie. Przedświąteczne promocje bardzo częstosą złudne. Gdyby porównać ceny towarów z grudniowej promocji z tymi z października, okaże się, że są - mimo "wielkiej okazji" - droższe od pięciu do nawet kilkunastu procent. Złudne promocje dotyczą najpopularniejszych świątecznych produktów - kosmetyków, elektroniki i oczywiście jedzenia. Handlowcy sprytnie maskują podwyżki, ale to oczywiste, że muszą wykorzystać świąteczną gorączka, a klienci muszą w pełni przygotować się na święta.

Dlatego, jak co roku, w najbliższe dni sklepy przeżyją prawdziwe oblężenie. Trzeba będzie kupić choinkę, kolejny komplet bombek i lampki choinkowe, prezenty, świeczki, serwetki i oczywiście jedzenie - by święta były syte i bogate. Pozostaje wierzyć, że cały ten kolorowy "jarmark świąteczny" nie przyćmi prawdziwej magii Świąt Bożego Narodzenia.