Jarosław Kaczyński: chciałem podać się do dymisji rok temu. Widzę trzech następców
Jarosław Kaczyński zaczyna myśleć o odejściu z polityki.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości udzielił wywiadu portalowi Interia.pl. Poruszono w nim m.in. temat bieżącej sytuacji politycznej, ale wicepremiera pytano też o jego koty oraz o to co robi w czasie wolnym, nawiązując do deklaracji Jarosława Kaczyńskiego o ostatnim podejściu do wyborów na szefa partii.
Jak polityk myśli o czasie na emeryturze? - Z radością, ale i przeświadczeniem, że jest instytut Lecha Kaczyńskiego i miejsca, gdzie będę mógł coś robić. Mam ogromne plany czytelnicze na ten czas: czy Bóg pozwoli, to nie wiem, ale naprawdę myślę o tym z przyjemnością. Chciałem podać się do dymisji i nie kandydować już rok temu. Był to świetny moment. Ale przyszedł covid - powiedział Jarosław Kaczyński.
Wybory w PiS miały odbyć się jesienią, jednak przesunięto je ze względu na pandemię. Czy szef partii myślał już o swoim potencjalnym następcy, który obejmie schedę za kilka lat? - Oczywiście, że myślałem, ale zachowam to dla siebie. Przynajmniej trzy osoby mogłyby zostać moimi następcami. Nie zdradzę nazwisk. Sądziłem, że jedna osoba ma największe szanse, ale nie byłem pewien, czy wygra - przyznał rozmówca Interii.
Wicepremier zadeklarował ponadto, że przed wyborami w 2023 roku zrezygnuje z zasiadania w rządzie, żeby skupić się na swoim ugrupowaniu. Jak sam powiedział, nie jest przywiązany do posady, poza tym zawsze chciał być szefem partii.
Najpopularniejsze komentarze