Reklama
Reklama

Słupca: zakażona matka nie może karmić noworodka. "Brak nam słów"

fot. Fundacja Matecznik / FB
fot. Fundacja Matecznik / FB

Interweniowała Fundacja Matecznik.

- ODCIĄGAJ I WYLEWAJ MLEKO.... praktycznie to czeka rodzące chore na COVID-19 w Szpitalu SP ZOZ w Słupcy. Podjęłyśmy interwencję u Rzecznika Praw Pacjenta w sprawie procedur stosowanych przez szpital wobec swoich pacjentek, które pomimo podjętej decyzji o kontakcie z dzieckiem i karmieniu naturalnego (a do tego mają prawo nawet zakażone koronawirusem) nie mają tej możliwości. Nie mogą nawet odciągać i przekazywać swojego pokarmu. Zupełnie szczerze to brak nam słów - informuje Fundacja Matecznik na Facebooku.

Do fundacji zgłosiła się kobieta, która urodziła dziecko w szpitalu w Słupcy. Jest zakażona koronawirusem, ale chciałaby karmić swoją pociechę lub chociaż przekazać dla niej swój pokarm. W szpitalu uzyskała jednak informację, że nie jest to możliwe. - Ze względu na brak możliwości lokalowych (izolatka) i pełne obłożenie Oddziału Ginekologiczno-Położniczego nie ma możliwości pobytu matki z dzieckiem na Oddziale Covid-19 i karmienia piersią oraz odciąganym pokarmem - można przeczytać na kartce umieszczonej w szpitalu w Słupcy.

- Całkowicie niezrozumiałym dla nas jest brak możliwości przekazywania odciąganego pokarmu na oddział neonatologiczny, tak by pomimo separacji noworodka od matki, otrzymywało ono od niej siarę i mleko. Podanie mleka modyfikowanego to interwencja, która powinna być stosowane w medycznie uzasadnionych przypadkach, na zlecenie lekarza, za zgodą rodzica. Nie udowodniono, by dzieci matek z COVID-19 zarażały się poprzez karmienie ich mlekiem, teoretycznie istnieje szansa na protekcyjne działanie przeciwciał znajdujących się w pokarmie matki - zaznacz fundacja.

Jak opisuje portal TwojaSlupca.pl, szpital odniósł się do tych doniesień. - Kwestia kontaktu zdrowego dziecka z zakaźną matką to decyzja lekarska, w kompetencji neonatologów i położników jest każdorazowo podejmowana, w zależności od stanu zdrowia dziecka, matki oraz możliwości ośrodka - podkreśla Piotr Czerwiński-Mazur, koordynator ds. COVID-19 w słupeckim szpitalu. Jak zauważa, do tej pory udawało się wyodrębnić pomieszczenie, w którym zakażona matka mogła spędzać czas z dzieckiem. Sytuacja jednak zmieniła się wraz z nadejściem trzeciej fali pandemii.

Szpital przyznaje, że liczba pacjentów z Covid-19 przyjmowanych w ostatnich tygodniach przekroczyła "wszelkie prognozy i na wagę złota, a przede wszystkim życia ludzkiego stało się każde ujęcie tlenu dostępne dla chorych". - To spowodowało, że byliśmy zmuszeni podjąć bolesną decyzję o włączeniu części oddziału Ginekologiczno-Położniczego w strukturę ogólnocovidową, by uratować więcej istnień ludzkich. (...) Mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną w postaci szczytu 3-ciej fali pandemii, i nasza placówka stara się uratować życie jak największej liczbie chorych, wykorzystując każdą wolną przestrzeń do umieszczenia chorych duszących się z powodu covidowego zapalenia płuc, którzy bez tej pomocy by zmarli! Jesteśmy zatem zmuszeni wybierać mniejsze zło w postaci pogorszenia komfortu hospitalizacji na rzecz udzielenia pomocy większej liczbie chorych niż kiedykolwiek.

- Ogromnie nam przykro, że jesteśmy zmuszeni do tak drastycznych ruchów, a podejmowanie tego typu lekarskich decyzji jest szalenie trudne. Wszyscy z nadzieją obserwujemy statystyki lokalne, i choć nie odczuwamy na razie osłabienia trzeciej fali w zakresie ilości osób w ciężkim stanie przywożonych do naszego szpitala, to mamy ogromną nadzieję, że w ciągu najbliższych dni sytuacja ulegnie poprawie - kończy pracownik szpitala w rozmowie z TwojaSlupca.pl.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
9.66 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro