Reklama
Reklama

Piotr Tworek: moi chłopcy zrobili niesamowitą rzecz. Jestem z nich dumny

fot. Paweł Rosolski
fot. Paweł Rosolski

Kibice Warty Poznań znów mieli powody do radości.

W sobotni wieczór Zieloni pokonali na wyjeździe 1:0 Wisłę Kraków. Zwycięstwo zagwarantowało trafienie Mateusza Kuzimskiego, który wpisał się na listę strzelców w końcówce spotkania.

- Chciałbym powiedzieć coś ważnego i nie boję się tego powiedzieć, bo moi chłopcy zrobili dzisiaj niesamowitą rzecz - na 5 kolejek przed końcem rozgrywek utrzymali się w ekstraklasie. Taki był główny cel i to udało się dzisiaj zrobić. Jestem dumny z moich piłkarzy i chylę przed nimi czoła, bo od pierwszego meczu do dnia dzisiejszego, a śmiem twierdzić, że również do ostatniego, będą tak biegać i pracować. Dziękuję chłopcy. Cieszcie się tą chwilą, bo na Wiśle nie wygrywa się często - mówił na konferencji prasowej trener Piotr Tworek.

- Było to wyrównane spotkanie. Wisła grała u siebie, potrzebowała punktów, ponadto to dobrze przygotowany, wybiegany zespół, starający się odebrać piłkę od razu na połowie przeciwnika. Musieliśmy się tego wystrzegać. W pierwszej połowie wychodziło to nam z różnym skutkiem, ale w drugiej było już więcej miejsca i ułożyliśmy sobie to spotkanie tak, jak planowaliśmy. Przed nami długa podróż do domu, musieliśmy się szybko zregenerować, bo we wtorek spotkanie z Rakowem, na które musimy być przygotowani - dodał szkoleniowiec Warty.

Warta zgromadziła do tej pory 36 punktów, co po 25. kolejce da 6. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Zieloni są już pewni utrzymania, a do czwartego miejsca, mogącego dać awans do kwalifikacji europejskich pucharów, tracą 2 punkty. Jest to zatem realny cel, choć trzeba pamiętać, że zespół Piotra Tworka ma przed sobą trudną końcówkę sezonu, bo we wtorek zmierzy się z Rakowem Częstochowa, a później jeszcze m.in. z Pogonią Szczecin i Śląskiem Wrocław.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
12.10 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro