Dwulatek wpadł do szamba. O jego życie walczą poznańscy lekarze
Lekarze z poznańskiego szpitala dziecięcego im. Karola Jonschera walczą o życie dwulatka.
Chłopiec w piątek na terenie miejscowości Klenica w województwie lubuskim wpadł do szamba. Udało się go wyciągnąć, a następnie reanimować, po czym trafił do stolicy Wielkopolski.
Jak informuje poznańska Gazeta Wyborcza, w nocy dwulatek przeszedł zabieg kardiochirurgiczny. Michała podłączono do krążenia pozaustrojowego (ECMO), co oznacza, że zamiast jego serca i płuc pracuje maszyna. W tym celu konieczne było m.in. otwarcie klatki piersiowej.
W sobotę jego stan określono jako stabilny, ale lekarze wypowiadają się na temat rokowań bardzo ostrożnie. Chłopiec był bardzo długo reanimowany, stąd obawa choćby o nieodwracalne uszkodzenia narządów wewnętrznych.
Kluczowe będą najbliższe dni. Terapia przy pomocy krążenia pozaustrojowego potrwa do tygodnia.
W jakich okolicznościach chłopiec wpadł do szamba? Na miejsce tragedii udał się dziennikarz Gazety Lubuskiej, który rozmawiał m.in. z mieszkańcami Klenicy. Według nich zbiornik miał charakter otwarty i nie posiadał żadnej pokrywy. Dwulatek bawił się na podwórku, był pod opieką mamy i babci.
Najpopularniejsze komentarze