NFZ: przybywa skarg od pacjentów w Wielkopolsce

Skarżą się przede wszystkim na podstawową opiekę zdrowotną.

Jak informuje wielkopolski NFZ, w całym 2019 roku wpłynęło do niego nieco ponad 550 skarg od pacjentów. W 2020 roku było ich już ponad 740, a w trzy miesiące bieżącego roku - 252. - Pandemia COVID-19 widocznie odbiła się na liczbie i tematyce skarg zgłaszanych przez pacjentów do Wielkopolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. W 2020 r. niemal podwoiła się liczba skarg związanych z podstawową opieką zdrowotną. W roku 2019 do WOW NFZ wpłynęło ich 96, a w ubiegłym - 185 (wzrost o 93 proc.). Nieco większa była też liczba zgłoszeń dotycząca ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (72 w 2019 roku do 82 w ubiegłym), a niewielki spadek odnotowaliśmy w zakresie leczenia szpitalnego (z 75 do 66 skarg) - podaje Narodowy Fundusz Zdrowia.

Co nie podobało się pacjentom w podstawowej opiece zdrowotnej w ubiegłym roku? - W 120 przypadkach pacjentom nie podobała się jakość dostępu do świadczeń, czyli przede wszystkim: odmowa ich udzielenia, brak kontaktu telefonicznego lub bezpośredniego, czy wyznaczanie zbyt odległych terminów. Pozostałe skargi dotyczyły m.in. jakości opieki. W tym roku do końca marca na świadczenia udzielane przez lekarza POZ wpłynęło 36 skarg - dodaje.

To w dużej mierze pandemia ograniczyła dostęp do lekarzy. Widać to w skargach składanych pomiędzy marcem i lipcem 2020. - Wiele z nich dotyczyło braku dostępu do lekarzy - poradni zamkniętych z powodu epidemii, nieodbierania telefonu, a co za tym idzie - problemów z uzyskaniem teleporady, a nawet e-recepty na niezbędne leki.

Skarżono się też na problemy z kwarantanną (za długa, nieaktualizowanie się statusu w systemie eWUŚ). - Wielu pacjentów skarżyło się też w tym okresie na konieczność wykonania testu w kierunku COVID-19 np. przed przyjęciem do szpitala, a jeden ze zgłaszających chciał wykonania testu, by móc podejść do matury. Łącznie w 2020 r. najwięcej skarg związanych z COVID-19 dotyczyło jednak braku możliwości kontaktu telefonicznego, problemów organizacyjnych związanych z przystosowaniem placówki do stanu epidemii, odmów udzielania świadczeń (w tym wizyt domowych), czy ograniczenia dostępu do lekarza POZ jedynie do teleporady.

W 2021 roku wiele skarg dotyczy szczepień. Konkretnie skarżono się na przesuwanie terminów, odmowę rejestracji. - Warto odnotować, że ze wszystkich zgłoszeń dotyczących epidemii, niewiele dotyczyło opieki nad pacjentami na oddziałach covidowych. Do WOW NFZ trafiały w tym zakresie pojedyncze skargi, dotyczące jedynie poznańskich lecznic.

Zdarzają się także prośby o pomoc, które wpływają do NFZ, a które wymagają bardzo pilnego działania. - W kwietniu 2020 roku do Oddziału zgłosił się pacjent uskarżający na omdlenia związane z nieprawidłową pracą rozrusznika serca. Wcześniej był pacjentem Szpitala Miejskiego im. J. Strusia w Poznaniu, ale od początku pandemii leczy on wyłącznie pacjentów z COVID-19. Mężczyzna został więc bez opieki. Poprosiliśmy o dostarczenie dokumentacji medycznej, którą przekazaliśmy do kliniki kardiologii Szpitala przy ul. Długiej w Poznaniu, gdzie pacjent uzyskał niezbędną pomoc i przeprowadzono u niego zabieg wymiany baterii w rozruszniku - informuje NFZ.

Inny przypadek to Polak, który pierwszą dawkę szczepionki przyjął w Wielkiej Brytanii, ale drugą dawkę chciał przyjąć w Polsce - musiał nagle wracać do kraju. - Po odmowach punktów szczepień w Poznaniu, mężczyzna zgłosił się do WOW NFZ. Okazało się, że możliwe jest zaszczepienie go w punkcie na terenie MTP. Udało się zachować zalecane odstępy między podaniem pierwszej i drugiej dawki preparatu, a sprawne działanie było możliwe dzięki dobrej współpracy z koordynatorem punktu szczepień.