Utrzymanie obostrzeń przesądzone? "Rząd jest przerażony nieoficjalnymi statystykami, które wskazują na kolejną falę"
Nic nie wskazuje na szybkie i radykalne luzowanie obostrzeń.
Minister Adam Niedzielski zapowiedział na łamach "Rzeczpospolitej", że szczegóły poznamy w środę. Mówił równocześnie o czekającym nas wzroście liczby zakażeń, choć we wtorek przypadków było o 15 proc. mniej niż tydzień wcześniej.
W szpitalach zajętych jest jednak coraz więcej łóżek dla pacjentów z koronawriusem. Jak napisał we wtorek Onet, powołując się na swoje źródła, "rząd jest przerażony nieoficjalnymi statystykami i analizami, które wyraźnie wskazują na nadciągającą kolejną falę zachorowań i zgonów, a co za tym idzie - na bardzo realną groźbę zapaści służby zdrowia".
Ponadto rozmówcy portalu z Rady Medycznej przyznają, że podawane przez resort zdrowia statystyki są niedoszacowane. Realna liczba zachorowań jest kilka razy wyższa, co ma wskazywać na dynamiczny wzrost i "nadciągającą kolejną falę".
- Zdecydowanie lepiej w statystykach i oficjalnych komunikatach wygląda 30 tys. nowych dziennych zakażeń niż 100 czy 120 tys. A taka, można powiedzieć, jest realna skala - powiedział Onetowi jeden z ekspertów Rady Medycznej, czyli zespołu mającego doradzać rządowi.
W związku z tym po 18 kwietnia utrzymane zostaną ograniczenia dotyczące m.in. hoteli, gastronomii czy sektora usług. Zakazy obejmą także okres długiego weekendu majowego. Co prawda we wtorek na antenie RMF FM minister Przemysław Czarnek zapowiadał przywrócenie działalności przedszkoli, ale Rada Medyczna ostrożnie podchodzi do takich stwierdzeń, a ostateczna decyzja należy do premiera.
Najpopularniejsze komentarze