Strzelił z kuszy domowej roboty do swojej żony. Usłyszał wyrok
Do zdarzenia doszło w lutym ubiegłego roku na terenie Kunowa w powiecie gostyńskim.
O sprawie pisaliśmy już na naszym portalu. 62-latek strzelił z kuszy domowej roboty do swojej 61-letniej żony. Do zdarzenia doszło w mieszkaniu pary. Kobieta wyrwała sobie bełt (strzałę) z ciała i uciekła na podwórze. Zaczęła krzyczeć. W tym samym budynku mieszkają synowie pary, którzy ruszyli matce na ratunek. Obezwładnili ojca i wezwali pomoc do kobiety, którą przetransportowano do szpitala.
61-latek trafił do Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Kościanie. Śledczy podejrzewali, że mężczyzna po zaatakowaniu żony mógł chcieć popełnić samobójstwo. W tym celu przygotował sobie specjalne miejsce ze świecami i krzyżem. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że mężczyzna miał być niezadowolony z małżeństwa.
61-latkowi postawiono zarzut usiłowania zabójstwa, do czego się przyznał. Złożył wyjaśnienia, ale ich nie upubliczniono. Jak podaje elka.pl, mężczyznę kilka dni temu skazano na 12 lat więzienia. Dodatkowo przez 10 lat mężczyzna nie może kontaktować się i zbliżać się do swojej żony. Ma jej również wypłacić zadośćuczynienie w wysokości 10 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.
