Lech Poznań więcej nie skorzysta z Niki Kaczarawy? "W tym sezonie nie dam już rady wybiec na boisko w meczu"
Nika Kaczarawa od kilku miesięcy pozostaje na liście kontuzjowanych.
Napastnik trafił do Lecha latem na zasadzie wypożyczenia z Anorthosisu Famagusta. W 14 meczach zdobył jednego gola, jednak tylko 3 razy wybiegał na boisko w podstawowym składzie.
Podczas grudniowego spotkania z Benfiką Lizbona doznał kontuzji stawu skokowego. Naruszone zostały wówczas więzadła, ale wydawało się, że przerwa w treningach potrwa jedynie sześć tygodni. Leczenie zachowawcze nie dało jednak efektów i w styczniu Gruzin trafił na stół operacyjny. Wtedy zapowiadano, że jego pauza potrwa około trzech miesięcy.
We wtorek na łamach oficjalnej strony internetowej Kolejorza opublikowano materiał z wypowiedzią i piłkarza, poświęcony głównie ostatnim meczom reprezentacji Gruzji, której barw broni inny lechita, Nika Kwekweskiri. W tekście znalazło się również miejsce na pytanie o aktualny stan zdrowia Kaczarawy. - Czuję się już bardzo dobrze, a rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. Zacząłem już biegać na bieżni antygrawitacyjnej, więc mam nadzieję, że wkrótce będę mógł wrócić także do truchtania po murawie. Niestety w tym sezonie na boisko w meczu nie dam już rady wybiec - przyznał piłkarz.
Wypożyczenie piłkarza wygaśnie z końcem sezonu. Lech zapewnił sobie klauzulę pierwszeństwa wykupu, ale w obecnej sytuacji (biorąc pod uwagę m.in. pozyskanie Arona Johannssona) trudno przypuszczać, żeby przy Bułgarskiej zdecydowano się z niej skorzystać. Na oficjalne decyzje w tej sprawie trzeba jednak jeszcze trochę poczekać.