W poznańskim kościele nie są przestrzegane limity wiernych?
Do naszej redakcji napisała w tej sprawie czytelniczka.
Chodzi o świątynię na Grunwaldzie, konkretnie przy ulicy Swoboda. - Na drzwiach wisi kartka, że może wejść 50 osób, a wcześniej było 35. I tyle powinno być. Moja babcia idzie wcześniej, żeby czuć się bezpiecznie. Siada, a później przychodzi tyle ludzi... To jest niepoważne. Dotyczy to wszystkich niedzielnych mszy, dróg krzyżowych... - pisze nasza czytelniczka.
Zdaniem czytelniczki na każdej z niedzielnych mszy w kościele Św. Jerzego było około 120 osób. - W tygodniu na 19.00 jest trochę więcej niż 50. Najgorsze są niedziele i drogi krzyżowe. Wystarczy, żeby kościelny, czy któryś wikary przypilnował. Na wejściu też nie ma żadnego płynu do dezynfekcji. W dodatku proboszcz na kazaniach drwi z ludzi, którzy oglądają mszę w telewizji - dodaje czytelniczka. - Pełen kościół ludzi. W ławkach pełno - kończy.
Próbowaliśmy skontaktować się z parafią, ale bezskutecznie.
Podobne sygnały otrzymujemy też z innych parafii w mieście. Zgodnie z obowiązującymi regulacjami wprowadzonymi przez pandemię koronawirusa, w kościele ograniczono liczbę wiernych mogących brać udział w mszach. Obecnie to jedna osoba na 15 metrów kwadratowych powierzchni. Podczas jednej z ostatnich konferencji minister zdrowia zaznaczył, że nie jest wykluczane wprowadzanie dalszych ograniczeń. Wszystko przez to, że zbliża się Wielkanoc, a sytuacja pandemiczna w kraju jest zła.
Najpopularniejsze komentarze