Reklama
Reklama

Osiedle Tysiąclecia: dzik zaatakował psa

Zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. Czytelnik
Zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. Czytelnik

Do zdarzenia doszło w sobotę po południu.

O sprawie poinformował nas Czytelnik. W sobotę koło 13:30 byłem na spacerze z moim labradorem w przy osiedlowym lesie (osiedle Tysiąclecia) wszyscy tam chodzą. Nagle z chaszczy wyskoczył dorosły dzik zaatakował mojego psa,(mam smycz 10 m, dlatego on blisko przy mnie nie chodzi). Przywołałem psa, a dzik nadal go atakował - pisze nasz Czytelnik i dodaje, że na szczęście zwierzę udało się wypłoszyć. Nasz Czytelnik informuje, że o sprawie powiadomił policjantów, ale też ostrzega innych. Boję się że dzik może kogoś zaatakować z gorszym skutkiem - dodaje.

Dziki pojawiają się w Poznaniu od lat. Można już je spotkać niemal w każdym punkcie miasta. Niedawno Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej w rozmowie z nami informował, że bardzo widoczne jest, że z roku na rok populacja dzika "miejskiego" się zwiększa. Widać to między innymi w statystykach zgłoszeń mieszkańców. W 2019 roku przyjęliśmy 690 zgłoszeń mieszkańców, potwierdzono i przekazano do CZK 61. Natomiast w 2020 roku podobnych zgłoszeń było 2522 potwierdzono i przekazano do CZK 240 - mówił nam rzecznik.
A my przy okazji jak zwykle przypominamy, że takie spotkania mogą być niebezpieczne. Najlepiej w takich przypadkach nie denerwować zwierzęcia i zadzwonić na przykład właśnie do służb. Funkcjonariusze mają swoje procedury, które pozwalają na kontakt z odpowiednimi specjalistami w zależności od konkretnego przypadku. Uważać muszą też kierowcy, bo dzikie zwierzęta często wybiegają też na jezdnię.

Największym problemem jest to, że mieszkańcy dokarmiają dzikie zwierzęta - chociażby nie zabezpieczając odpowiednio śmieci, które stają się dla dzików łatwym do zdobycia pożywieniem.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

4℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
14 km
Stan powietrza
PM2.5
14.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro