O krok od tragedii w Gnieźnie: mężczyzna skoczył z wiaduktu, w ostatniej chwili złapał go policjant
Desperat trafił pod opiekę lekarzy.
Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartek wieczorem na Wiadukcie Solidarności w Gnieźnie. - Kilka minut po 18:00, podczas patrolowania ulic mundurowi zauważyli mężczyznę, który stał za barierkami i wyglądał jakby przygotowywał się do skoku. Policjanci nie tracąc czasu, błyskawicznie ruszyli w jego kierunku. W tym czasie mężczyzna puścił się barierek i zaczął spadać. Z narażeniem własnego życia chwycili go za ręce i ubranie. 38-latek próbował jeszcze pociągnąć policjantów ze sobą. Krzyczał, by go puścili, że nie chce już żyć - wyjaśniają policjanci z Gniezna.
Mężczyznę wciągnięto na wiadukt, a następnie przekazano pod opiekę lekarzy. - Szybka i zdecydowana reakcja pozwoliła uratować ludzkie życie, co jest najważniejszym zadaniem każdego stróża prawa - dodają.
Najpopularniejsze komentarze