Ratownicy medyczni przekroczyli uprawnienia. Chodzi o komentarze o zasadności szczepienia na Covid-19
O sprawie z Leszna pisaliśmy już na naszym portalu.
W ubiegłym tygodniu na portalu elka.pl opisano historię słuchacza Radia Elka. Jego żona jest nauczycielką i ostatnio dostała pierwszą dawkę szczepionki na Covid-19. Po szczepieniu źle się poczuła i wezwała karetkę.
Gdy załoga karetki pojawiła się w domu małżeństwa, ratownicy zapytali dlaczego kobieta w ogóle się szczepiła. Gdy odpowiedziała, że po to, by było normalnie, ratownicy zapewnili, że po tej szczepionce normalnie nie będzie i ludzie robią sobie krzywdę szczepiąc się. Na tym się jednak nie skończyło. Ratownicy stwierdzili, że gdyby kobieta trafiła do szpitala w Lesznie, na pewno zostałaby zdiagnozowana jako "pozytywna" i "statystyka zostałaby nabita".
Lokalna rozgłośnia wróciła do tematu. Dyrekcja szpitala w Lesznie przyznała, że ratownicy medyczni komentując kwestię szczepień pozwolili sobie na za dużo i przekroczyli tym samym swoje uprawnienia. Zdaniem dyrekcji placówki ratownicy medyczni mają ocenić sytuację zdrowotną pacjenta, a następnie wykonać niezbędne czynności ratunkowe. To lekarz może wyjaśnić pacjentowi wątpliwości związane np. ze szczepieniem. Z ratownikami przeprowadzono już rozmowę, w której wyjaśniono im sprawę.
Najpopularniejsze komentarze