Reklama
Reklama

Jest akt oskarżenia w sprawie zabójstwa 2-letniego Marcela z Chodzieży. Matka udusiła go kołdrą

fot. policja
fot. policja

Tą sprawą w marcu ubiegłego roku żyła cała Polska.

W marcu 2020 roku w jednym z mieszkań na terenie Chodzieży znaleziono zwłoki skrajnie zaniedbanego 2-latka. W związku ze sprawą natychmiast zatrzymano 21-letnią matkę chłopca oraz jej o rok starszego partnera. To kobieta przyznała się do zamordowania dziecka, nad którym wcześniej znęcał się jej konkubent. Na jaw wyszło, że chłopiec był niedożywiony i brudny. Miesiącami chłopca miano zmuszać do jedzenia m.in. karmy dla szczurów, a także niedopałków papierosów. Bito go i podduszano.

Jak dziś podaje portal tvn24.pl, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Okazuje się, że matka chłopca początkowo przyznała się do uduszenia swojego dziecka, ale później się z tego wycofała. Śledczy utrzymują, że Anita W. udusiła Marcela kołdrą.

Ale kobieta ma odpowiadać nie tyko za zabójstwo. Wraz ze swoim partnerem usłyszała zarzut znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem i narażenie go na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. To nie koniec. Partner kobiety odpowie też za złamanie nogi Marcelowi, do którego doszło w październiku 2019 roku, a więc na kilka miesięcy przed zabójstwem dziecka.

Kobiecie grozi dożywocie, a jej partnerowi do 10 lat więzienia. Przebywają w areszcie.

Innym aspektem tej okrutnej zbrodni jest postępowanie policji. Gdy chłopiec w październiku 2019 roku trafił do szpitala ze złamaną nogą, lekarze powiadomili policję. Sprawa dotarła też do prokuratury. Ale postępowania nie wszczęto. Rodzina nie dostała też "Niebieskiej Karty".

Gdy okazało się, że śmierci chłopca można było uniknąć, komendant wielkopolskiej policji odwołał ze stanowiska komendanta z Chodzieży. Przeprowadzono też wewnętrzną kontrolę. Ustalono, że obowiązki zaniedbało pięciu funkcjonariuszy z Chodzieży. Mieli założyć rodzinie Niebieską Kartę, a do mieszkania miał chodzić dzielnicowy - tak się nie stało. 3 z 5 policjantów ukarano naganami. Dyscyplinarnie nie odpowie natomiast zdymisjonowany szef chodzieskiej komendy. Najpierw przeszedł na zwolnienie lekarskie, a później zawnioskował o przejście na emeryturę.

W prokuraturze toczy się śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez policjantów. Prokurator generalny podjął natomiast decyzję o odwołaniu prokuratora rejonowego z Chodzieży i asesora prowadzącego sprawę chłopca.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
11.46 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro