Wjechała na remontowany przejazd i doprowadziła do zderzenia z pociągiem. Kierująca autem przeprosiła

Do zdarzenia doszło na początku lutego w powiecie szamotulskim.

Służby zgłoszenie o zdarzeniu odebrały późnym popołudniem. Doszło do niego w miejscowości Kępa. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż 46-letnia mieszkanka Szamotuł, która kierowała samochodem marki Volkswagen Passat wjechała na zamknięty dla ruchu samochodów przejazd kolejowy, który jest w trakcie remontu - relacjonowała mł. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy policji w Szamotułach. Samochód zablokował się na przejeździe i kobieta nie była w stanie wyjechać. Kierująca zdążyła wysiąść z pojazdu zanim nadjechał pociąg. Kolizji pojazdów jednak nie udało się uniknąć - dodała.

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Zarówno kierująca samochodem, jak i maszynista byli trzeźwi. Kobieta została ukarana mandatem.
Po miesiącu od wypadku o sprawie znów zrobiło się głośno. Kierująca postanowiła przeprosić za swoje zachowanie. Co jak przyznają przedstawiciele kolei jest rzadkością. Kobieta postanowiła przyznać się do swojego błędu przed kamerami programu TVP "Pociąg do Wielkopolski".

Znalazłam się tu z ogromną pokorą i chęcią przeproszenia pana maszynisty i kierownika pociągu, oraz pasażerów - mówiła sprawczyni wypadku. Zarówno maszynista i kierownik pociągu zapewniają, że najważniejsze, iż w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.