Reklama
Reklama

Ławica cierpi przez pandemię. Samorząd województwa pożyczył jej 25 milionów złotych

fot. Renata Winczewska
fot. Renata Winczewska

W obliczu kiepskiej sytuacji finansowej poznańskie lotnisko musiało zaciągnąć pożyczkę.

Pandemia koronawirusa odcisnęło ogromne piętno na ruchu lotniczym, a co za tym idzie na lotniskach i zarządzających nimi spółkach. Od niemal roku obiekty te obsługują znacznie mniej pasażerów, a mniejsze porty, takie jak poznańska Ławica, zwyczajnie świecą pustkami. Lotniska więc nie zarabiają, muszą za to ponosić koszty związane np. z utrzymaniem pracowników.

Siedem dni niezapomnianych muzycznych wrażeń? To musi być CZAS NA TEATR! Pobierz aplikację już teraz i odkryj szczegółowy program: spektakle, koncerty, spotkania i wiele więcej!
REKLAMA

W tej sytuacji władze Ławicy musiały poszukać dodatkowego źródła finansowania. Ostatecznie doszło do podpisania umowy pomiędzy Portem Lotniczym Poznań-Ławica a spółką samorządu województwa - Wielkopolskim Funduszem Rozwoju (WFR) w sprawie udzielania lotnisku tak zwanej dużej pożyczki płynnościowej. 25 milionów złotych zostanie przeznaczone na cele obrotowe, związane z łagodzeniem skutków COVID-19. Pożyczki udzielono na 6 lat.

- Mamy sytuację nadzwyczajną - jak wszyscy wiemy, pandemia spowodowała, że lotniska, jak i linie lotnicze, znalazły się w kryzysowej sytuacji. Muszą te czasy przetrwać. Niestety ta sytuacja zamrożenia praktycznie całości ruchu, który się odbywa na poznańskim lotnisku trwa już blisko rok i sądzę, że jeszcze potrwa. Odbywają się bardzo nieliczne loty i nie spodziewamy się, by szybko nastąpił wzrost aktywności linii lotniczych, a także i pasażerów, którzy nie mogą po prostu z przyczyn określonych reżimów sanitarnych podróżować do dowolnego miejsca. Trzeba ten czas przetrwać i - jak wiadomo - wszystkie porty lotnicze, w tym poznański, cierpią na trudną sytuację finansową. Brak przychodów przede wszystkim powoduje to, że przy stałych kosztach trzeba utrzymywać zarówno obiekty, jak i gotowość, bo lądują jednak samoloty czarterowe czy też wojskowe. Jak wiemy, Port Lotniczy w Poznaniu jest w pewnym sensie zapleczem armii amerykańskiej. To wszystko musi funkcjonować niemal normalnie, jeśli chodzi o wymogi, natomiast kosztuje i nie jest rekompensowane przez przychody - powiedział marszałek Marek Woźniak.

Warunki udzielonej przez WFR pożyczki są bardzo dogodne, a według Marszałka Woźniaka właściwie niemożliwe do uzyskania w bankach komercyjnych. Ponadto lotnisko cały czas walczy o kolejną pomoc rządową - w ubiegłym roku było to 8 milionów złotych.

Samorząd województwa to jeden z właścicieli poznańskiego lotniska, posiadający 24 proc. udziałów w zarządzającej nim spółce. Pozostali akcjonariusze to Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" (39 proc.) i miasto Poznań (37 proc.). Z kolei Wielkopolski Fundusz Rozwoju sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu jest spółką Samorządu Województwa Wielkopolskiego, działającą na rzecz rozwoju regionu i wsparcia finansowego MŚP. W praktyce to z budżetu tej spółki, a nie bezpośrednio samorządu województwa, pochodzą pożyczone Ławicy pieniądze.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Może być bardzo niebezpiecznie. Jest ostrzeżenie IMGW również dla Poznania!
2℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
21.90 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro