"Funkcjonariusz ABW" zadzwonił do 70-latka: powiedział, że wszystko co powie może zostać użyte przeciwko niemu
Z informacją zgłosiła się do nas Czytelniczka.
Kobieta jest bardzo zaniepokojona całą sytuacją, jaka spotkała jej wujka, dlatego postanowiła ostrzec innych. Mężczyzna w ubiegły piątek odebrał dziwny telefon od pracownika Poczty Polskiej z pytaniem o numer mieszkania, bo dotrą do niego dwa listy. Korespondencja co prawda dotarła, ale nic nie miało to wspólnego z wcześniejszą rozmową. Wieczorem senior odebrał kolejny telefon z numeru zastrzeżonego.
Osoba, która dzwoniła przedstawiła się jako pracownik ABW, poinformowała, że prowadzi śledztwo przeciwko "Panu Iksińskiemu"- zostało podane imię i nazwisko, a wszystko co wujek powie podczas nagrywanej rozmowy, może zostać użyte przeciwko niemu, a także zapytał czy otrzymał dzisiaj dwa listy. Następnie ów "agent" zapytał wujka czy posiada gotówkę w domu, w jakiej ilości - opisuje Gosia. Mężczyzna odpowiedział, że nie ma w domu gotówki, dlatego padło kolejne pytanie - o oszczędności na koncie bankowym. 70-latek natychmiast się rozłączył.
Skończyło się na nerwach wujka i ostatecznie wspólnej dyskusji o takim naciągaczach, a także na pochwale za godną postawę wujka, o ile można tak to nazwać - dodaje nasza Czytelniczka i przyznaje, że dzięki temu, że coraz więcej takich informacji pojawia się w mediach seniorzy stają się coraz bardziej czujni.
Policjanci nieustannie apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i zwrócenie uwagi na sytuacje mogące świadczyć o próbie oszustwa. Ponadto proszą, by każdą taką sytuację do nich zgłaszać. Pamiętajmy! Policja nie prowadzi swoich działań w taki sposób i nigdy nie dzwoni prosząc o przekazanie pieniędzy - dodają.
Najpopularniejsze komentarze