Reklama

Dziki nawet na placu zabaw. "Wnioskuję o zamianę poznańskich koziołków na dziki"

fot. Marcin
fot. Marcin

Dziki dość często pojawiają się w różnych częściach naszego miasta, bardzo często na bardzo ruchliwych ulicach, a także blisko ludzi na osiedlach.

Niemal codziennie dostajemy zdjęcia i informacje o dzikach spotkanych przez naszych Czytelników w różnych częściach miasta. Tylko w środę w tej sprawie zwróciło się do nas dwóch mieszkańców okolic os. Polanka i ul. Milczańskiej.

Jestem mieszkańcem Poznania os. Polanka i od jakiegoś czasu zastanawiam się czy to wszystko idzie w dobrą stronę i czy jest normalne. Dokładnie chodzi mi o dziki które ostatnimi czasy (chyba od dobrych kilku miesięcy wędrują sobie po dzielnicy Rataje). Ciekawy jestem czy musi dojść do jakieś tragedii aż miasto Poznań coś z tym zrobi. Tutaj słowa chciałbym głównie skierować do władz miasta Pana Prezydenta i organów odpowiedzialnych za takie incydenty, czy na pewno robimy wszystko żeby zapobiegać takim sytuacjom - pisze nasz Czytelnik Tomasz i podkreśla, że dziku, które "bawią" się na placu zabaw dla dzieci to już bardzo niebezpieczna sytuacja. Wiem pogoda nie zachęca dzieci do korzystania z urządzeń zabawowych, ale nie wyobrażam sobie wpuścić tam dzieci. Wszystko teraz dezynfekują no bo jest "Covid", a czy chociażby o ASF już nikt nie słyszał. Nie wiem być może to normalne dla wszystkich ale dla mnie wydaje się to trochę dość dzikie - dodaje.

Wnioskuję o zamianę Poznańskich Koziołków na dziki :) - dodaje kolejny Czytelnik i przesyła nagranie.



To nie pierwsze zgłoszenie z rejonu ul. Milczańskiej. Są to zgłoszenie ogólne, dotyczące występowania dzików w tamtym rejonie, a więc ostatecznie informacja ta została przekazana do CZK. Decyzję o działaniach podejmuje łowczy - informuje dziś Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej i dodaje, że bardzo widoczne jest, że z roku na rok populacja dzika "miejskiego" się zwiększa. Widać to między innymi w statystykach zgłoszeń mieszkańców. W 2019 roku przyjęliśmy 690 zgłoszeń mieszkańców, potwierdzono i przekazano do CZK 61. Natomiast w 2020 roku podobnych zgłoszeń było 2522 potwierdzono i przekazano do CZK 240 - dodaje Piwecki.

A my przy okazji przypominamy, że takie spotkania mogą być niebezpieczne. Najlepiej w takich przypadkach nie denerwować zwierzęcia i zadzwonić na przykład właśnie do straży miejskiej. Funkcjonariusze mają swoje procedury, które pozwalają na kontakt z odpowiednimi specjalistami w zależności od konkretnego przypadku. Uważać muszą też kierowcy, bo dzikie zwierzęta często wybiegają też na jezdnię.

Największym problemem jest to, że mieszkańcy dokarmiają dzikie zwierzęta - chociażby nie zabezpieczając odpowiednio śmieci, które stają się dla dzików łatwym do zdobycia pożywieniem.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
9.74 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro