Reklama
Reklama

Lech Poznań w pięciu kolejkach zdobył 3 punkty. To najsłabszy wynik w lidze

fot. Tomasz Szwajkowski
fot. Tomasz Szwajkowski

Ostatnie wyniki Lecha Poznań nie mogą napawać optymizmem.

Kolejorz od początku obecnego sezonu PKO BP Ekstraklasy nie zachwyca swoich kibiców. Zdołał jednak awansować do fazy grupowej Ligi Europy, prezentując przy tym bardzo dobrą piłkę, więc europejskie występy przykryły niepowodzenia na krajowym podwórku.

W końcu jednak z piłkarską Europą trzeba było się pożegnać, a sytuacja w lidze nie uległa radykalnej poprawie. Wydawało się, że pozytywnym bodźcem będzie wygrany 4:0 mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wszyscy w Poznaniu potrzebowali takiego wyniku, bo 3 dni wcześniej Kolejorz w identycznych rozmiarach uległ Benfice Lizbona, a nastroje wśród kibiców było coraz gorsze. Tydzień przed spotkaniem z Góralami Lech pokonał 1:0 Lechię Gdańsk. Trener Żuraw wyraził wówczas nadzieję, że będzie to początek dobrej serii, która potrwa do kończącego rok starcia z Wisłą Kraków. Rzeczywistość okazała się bolesna.

Po wygranej z Podbeskidziem oglądaliśmy jeszcze remis ze Stalą w Mielcu (1:1) i domowe porażki z Pogonią Szczecin (0:4) oraz Wisłą Kraków (0:1).

Długa jesień miała prawo dać się piłkarzom fizycznie we znaki, słabe wyniki w końcówce oznaczały jednak sporą stratę punktową do czołówki. Mimo to trener Żuraw pozostawał optymistą. - Będziemy musieli mocno wystartować na wiosnę, najlepiej jakąś długą serią, bo inaczej ciężko będzie dogonić czołówkę. Jestem przekonany, że możemy to zrobić. W poprzednim sezonie też potrzebowaliśmy czasu. Mam nadzieję, że gdy zawodnicy odpoczną i dobrze się przygotujemy, to sprawimy kibicom społ radości. Wiem, że dzisiaj jesteśmy tymi najgorszymi, ale trzeba patrzeć do przodu i wierzę, że kolejny rok również będzie dobry, może nawet lepszy niż ten - mówił po spotkaniu z Wisłą Kraków.

Lech do rundy wiosennej przygotowywał się w tureckim Belek, gdzie nieźle prezentował się w sparingach. Niestety, po powrocie do mroźnej Polski jest już gorzej. Kolejorz miał gonić, a zaczął ligę od dwóch remisów. Oprócz wyników martwić może słaba forma poszczególnych piłkarzy, będących jesienią motorem napędowym zespołu.

W ostatnich pięciu kolejkach Lech zanotował trzy remisy i dwie porażki, co daje 3 punkty. Biorąc pod uwagę tylko ten okres rywalizacji w PKO BP Ekstraklasie, daje to najsłabszy wynik w lidze. 4 pkt. wywalczyły w tym czasie Warta Poznań, Lechia Gdańsk, Górnik Zabrze, Cracovia i Raków Częstochowa. Na drugim biegunie są Pogoń Szczecin (15) i Piast Gliwice (11).
We wszystkich 16 kolejkach Kolejorz zdobył 19 punktów, co daje 10. miejsce w tabeli ze stratą 15 punktów do lidera i przewagą 5 punktów nad ostatnią Stalą Mielec, która swój mecz 16. serii dopiero rozegra - w poniedziałek zmierzy się z Wisłą Płock, mogącą przeskoczyć Lecha w tabeli.

Strata do miejsca gwarantującego start w europejskich pucharach to 9 punktów, ale z taką formą trudno będzie ją odrobić. W tej sytuacji dla Lecha kluczowy staje się Puchar Polski. Ewentualna wpadka w rywalizacji z pierwszoligowym Radomiakiem tylko doda paliwa przeciwnikom Dariusza Żurawia. Jesienią przedłużono umowę szkoleniowca, tymczasem coraz głośniej słyszalne są głosy poddające w wątpliwość ostatecznie powodzenie jego misji przy Bułgarskiej.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Przed nami kolejna zimna noc, jest ostrzeżenie meteo
10℃
2℃
Poziom opadów:
8.1 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
12.08 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro