Poznańscy złodzieje samochodów zatrzymani. Zabezpieczono 4 auta

Sprawa miała swój początek w październiku ubiegłego roku na poznańskiej Wildzie.

27 października policjantów poinformowano, że z Wildy skradziono mercedesa wartego prawie 60 tysięcy złotych. - Funkcjonariusze szybko ustalili, jak doszło do tej kradzieży. Okazało się, że dzień wcześniej w godzinach wieczornych, nieznany mężczyzna, podszedł do pojazdu, otworzył go, wsiadł za kierownicę i odjechał nim w stronę centrum miasta - wyjaśnia Marta Mróz z poznańskiej policji.

Z ustaleń policjantów wynika, że sprawca przyjechał na miejsce z kolegą, który zaparkował auto kilka ulic dalej. Czekał, aż złodziej odjedzie mercedesem. Policjantom w ciągu kilku dni udało się ustalić tożsamość mężczyzn. 21-latka i 23-latka zatrzymano 9 listopada.

Na tym jednak się nie skończyło. - Na podstawie kolejnych dowodów zebranych w sprawie, funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni nie działali sami, a kradzież tego pojazdu to niejedyne przestępstwo jakiego się dopuścili - dodaje.

Szybko wyszło na jaw, że kradzieży dokonano na zlecenie. - W sprawę zaangażowany był trzeci mężczyzna, który zlecił przywłaszczenie Mercedesa swojego kolegi. Z informacji policjantów wynikało, że właściciel pojazdu, jak i osoba, która wszystko zaplanowała, znali się wcześniej, jednak doszło pomiędzy nimi do konfliktu. 24-latek został zatrzymany 15 listopada w rejonie Grunwaldu.

Policjanci przeszukali pomieszczenia gospodarcze zatrzymanych i znaleźli w nich 4 samochody. - Okazało się, że ci mężczyźni, wyszukiwali w mieście samochody o niskiej wartości rynkowej, na obcych tablicach rejestracyjnych, kradli je, wciągając na lawetę, a następnie spieniężali. Wśród odzyskanych pojazdów były: Volkswagen Passat - rocznik '99, Volkswagen Golf - '87, Mercedes '01 oraz Opel Vectra z roku '90. Oprócz pojazdów policjanci zabezpieczyli również 32 sztuki paneli fotowoltaicznych wraz z osprzętem elektronicznym, które zostały skradzione 6 listopada z terenu firmy w Komornikach. W tym procederze pomagał im 22-latek z gminy Buk, który został zatrzymany 10 listopada - wymienia Mróz.

Mężczyznom postawiono zarzuty kradzieży. Grozi im do 10 lat więzienia. Panele oraz odzyskane auta trafią do właścicieli.