Zderzył się z innym pojazdem mając niemal śmiertelną dawkę alkoholu we krwi
43-latek z Leszna w poniedziałek około 18.00 doprowadził do kolizji mając 4 promile alkoholu w organizmie.
Jak podaje elka.pl, 43-latek prowadził renault scenic na ulicy 55 Pułku Piechoty w Lesznie. Najpierw ściął znaki drogowe przy trasie, a następnie uderzył w forda galaxy, w którym znajdowała się prowadząca go kobieta. Chwilę wcześniej kierująca zaparkowała swój samochód.
Kompletnie pijanego kierowcę renault zatrzymali przechodnie. Gdy na miejscu pojawili się funkcjonariusze okazało się, że ma 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Zatrzymano mu prawo jazdy. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez co najmniej 3 lata.
Dawka śmiertelna dla przeciętnego człowieka to 4,5 promila alkoholu w organizmie. W ubiegłym tygodniu w Choszcznie na terenie województwa zachodniopomorskiego udzielano pomocy rowerzyście, który miał... 10 promili alkoholu i przeżył. Choć jego wynik przeraża, nie jest rekordowy w naszym kraju. W 1995 roku we Wrocławiu aż pięć razy powtarzano badanie u mężczyzny, bo nikt nie chciał uwierzyć, że ma w organizmie... 14,8 promila. Wszystkie badania pokazały taki sam wynik.