Ślady wilka znów widziane w Wielkopolsce. Czy mamy się czego obawiać?
Powiat wągrowiecki, to kolejne miejsce w Wielkopolsce po gminach Pniewy i Chodzież, gdzie w ostatnim czasie widziano ślady wilka.
Tym razem nie było to spotkanie oko w oko, tylko odnalezienie tropów podążającego za jeleniami wilczego osobnika. Śnieżna zima, to idealny czas na obserwację zwierząt, ich szlaków i zachowań- piszą przedstawiciele Nadleśnictwa Durowo. Nasz obserwator poznał zwierzę między innymi dzięki temu, że jego trop układał się w charakterystyczny sposób - wzdłuż linii prostej... - dodają.
W ostatnich dniach często pojawiały się komunikaty, by szczególnie uważać na psy, a nawet, by rezygnować ze spacerów po lesie. Leśnicy choć przyznają, że należy uważać na psy tłumaczą, że nie ma większych powodów do obaw, ponieważ wilki nie mają na celu spotkania z człowiekiem.
W ostatnim roku na terenie naszego nadleśnictwa odnotowaliśmy ok. 30 przypadków bytowania wilków, ale mówimy tu o śladach bytowania, czyli zarówno o tropach, obserwacjach, jak i o szczątkach zwierzęcych - więc one mogą się dublować - mówi w rozmowie z PAP Zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Łopuchówko Piotr Szyszko. Wilk to zwierzę dzikie, wędruje po swoim terytorium za pokarmem. Tak jak przy każdym innym dzikim zwierzęciu należy zachować ostrożność, ale nie ma się czego obawiać - o ile zastosujemy pewne zasady. Wiadomo, że będąc w lesie nie powinniśmy wyrzucać jedzenia, podobnie mieszkając przy lesie nie powinniśmy zachęcać dzikich zwierząt wyrzucanymi resztkami ze stołu, np. za płot, co się zdarza - dodaje.