Rzucił w jadące auto kostką brukową. Kierowca stracił przytomność i wjechał w mur
W sprawie zatrzymano cztery osoby.
Do zdarzenia doszło 10 stycznia br. w Jastrowiu. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Złotowie kilka minut po północy otrzymał zgłoszenie o poważnym zdarzeniu drogowym w Jastrowiu na ul. Poznańskiej. Natychmiast na miejsce zdarzenia udali się policjanci.
Jak ustalili, funkcjonariusze przyczyną uderzenia pojazdu w znajdujący się przy drodze mur była utrata przytomności przez kierującego. Bynajmniej nie spowodowana problemami zdrowotnymi, a działaniem grupy młodych mężczyzn. Kierowca i pasażer samochodu przekazali policjantom, że ktoś rzucił kostką brukową w szybę czołową jadącego samochodu powodując utratę kontroli nad pojazdem spowodowaną chwilowym omdleniem kierowcy. Grupa młodych mężczyzn podbiegła jeszcze do samochodu i uderzając oraz kopiąc w karoserię pojazdu próbowała dostać się do jego wnętrza. Po tych ustaleniach niezwłocznie wyjaśnianiem wszystkich okoliczności tego zdarzenia zajęli się policjanci służby kryminalnej - relacjonuje podkom. Maciej Forecki , oficer prasowy policji w Złotowie.
Dalsze czynności procesowe rzuciły nowe światło na zaistniałą sytuację. Jak się okazało grupa młodych mężczyzn tego samego wieczora, grożąc pasażerowi samochodu pozbawieniem życia i zdrowia przy użyciu noża chciała ukraść pieniądze. Zamierzonego celu jednak nie osiągnęli. W ten sposób postanowili więc zemścić się na mieszkańcu Jastrowia - dodaje.
Po kilkudniowych działaniach policjanci ustalili, że podejrzewanymi o przestępstwa czterej młodzi mężczyźni w wieku od 23 do 31 lat. Dwóch z nich tj. 23 i 27- latek, decyzją sądu, na wniosek policji i Prokuratury Rejonowej w Złotowie zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy. Pozostała dwójka 24 i 31-latek, zostali objęci dozorem policji.
Za usiłowanie rozboju, sprowadzenie niebezpieczeństwa utraty życia i zdrowia, zniszczenie mienia i groźby karalne podejrzanym grozi nawet do 15 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa - kończy rzecznik.
Najpopularniejsze komentarze