Półnagi mężczyzna bez butów błąkał się po ulicy
Na miejsce wezwano strażników miejskich
Około godziny 6:30, dyżurny poznańskiej straży miejskiej otrzymał zgłoszenie, że przy ulicy Głównej widziano mężczyznę bez odzieży. Interweniowali strażnicy rejonowi z Referatu Nowe Miasto.
Na wysokości wskazanego w zgłoszeniu numeru nikogo takiego nie było. Ponieważ, w takich przypadkach niska temperatura powietrza może doprowadzić do wychłodzenia organizmu, a w konsekwencji nawet do śmierci człowieka, strażnicy postanowili przeszukać okoliczne podwórza - przekazuje Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. Kilka kamienic dalej, na zapleczu budynku, odnaleźli poszukiwanego mężczyznę. Był bez obuwia i części odzieży, nie reagował na żadne bodźce. Strażnicy niezwłocznie wezwali Zespół Ratownictwa Medycznego, a do czasu przybycia karetki, udzielili mu pierwszej pomocy - dodaje.
Z objawami silnego wyziębienia mężczyzna został zabrany do szpitala.
Najpopularniejsze komentarze