Reklama
Reklama

Kolejna ofiara byłego księdza podejrzanego o pedofilię. Mężczyzna krótko po złożeniu zeznań zmarł na zawał

fot. Freeimages.com / elvis santana
fot. Freeimages.com / elvis santana

Chodzi o byłego księdza z Chodzieży, który podejrzewany jest o molestowanie ministranta.


Historię gwałconego przez księdza nastolatka opisali w 2017 roku dziennikarze "Głosu Wielkopolskiego". Chłopak miał być upijany i przez lata wykorzystywany seksualnie przez kapłana. Sprawę zgłosił w prokuraturze i poznańskiej kurii. Kiedy sprawa ujrzała światło dzienne, duchowny opuścił swoją parafię. Duchowny pracował też w innych parafiach. Później jednak został wydalony ze stanu kapłańskiego przez Stolicę Apostolską. Gdy prowadzone było śledztwo w tej sprawie do prokuratury dotarło kolejne zawiadomienie. Jak informują dziś dziennikarze "Głosu Wielkopolskiego" były ksiądz Krzysztof G. miał molestować chłopca już w swojej pierwszej parafii w Margoninie, gdzie trafił w 1992 roku. Zdaniem śledczych jego ofiarą był ministrant Leszek - zgłosił się do prokuratury w ubiegłym roku - już jako dojrzały, 41-letni mężczyzna. Tuż po złożeniu zeznań zmarł na zawał. Okazało się, że nastoletni wówczas chłopiec o swojej krzywdzie mówił rodzinie, która wszystko przemilczała.

Przeprowadzone postępowanie, dotyczące zdarzeń z Margonina, wykazało, że również tamten ministrant padł ofiarą księdza. Doszło do czynów lubieżnych na jego szkodę, nie miał wtedy jeszcze ukończonych 15 lat. Chodzi o tzw. inne czynności seksualne: pocałunki i dotykanie w miejsca intymne. Ponadto padł ofiarą fizycznego i moralnego znęcania się ze strony księdza - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Jednak w związku z przedawnieniem sprawy za ten czyn były ksiądz nie odpowie. Nie odpowie też rodzina krzywdzonego chłopca, która miała o wszystkim wiedzieć. Niezawiadomienie organów ścigania o zachowaniach księdza nie było wówczas działaniem niezgodnym z prawem. Obowiązywały wtedy przepisy, które nie nakazywały zawiadamiania prokuratury o molestowaniu. Tego typu przepisy, wprowadzający prawny obowiązek, weszły w życie dopiero w 2017 roku - zaznacza prokurator Wawrzyniak.

Jak ustalili dziennikarze gazety były ksiądz odpowie tylko za wielokrotne gwałty na ministrancie Szymonie z Chodzieży. Proces ma ruszyć niebawem. Mężczyzna do winy się nie przyznaje. Jak przekazują dziennikarze przyznał, że ma orientację homoseksualną, jednak stanowczo zaprzecza, by krzywdził dzieci.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

6℃
0℃
Poziom opadów:
7.5 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
16.10 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro