Rząd zamyka sklepy, hotele i siłownie. Dlaczego lockdownu unikną kasyna? "Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie"
Znamy już treść rozporządzenia, które reguluje kwestię obostrzeń od 28 grudnia.
Znalazł się w nim m.in. zapis o sylwestrowej godzinie policyjnej. Przepis mówi. że od 19:00 w Sylwestra do 6:00 w Nowy Rok "na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej" przemieszczanie się jest dozwolone jedynie w celu "wykonywania czynności służbowych lub zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej" lub "zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego".
Czym są owe "potrzeby związane z bieżącymi sprawami życia codziennego"? Tego nie sprecyzowano, co pozostawia ogromne pole do interpretacji i zwiastuje podobne kontrowersje jak wiosną - kto ma bowiem ocenić co dla kogo jest potrzebą związaną z życiem codziennym? Michał Dworczyk, szef KPRM, zapowiedział w poniedziałek na antenie RMF FM mandaty za łamanie zapisów rozporządzenia o godzinie policyjnej i interwencje "wszystkich służb".
Wielu prawników poddaje w wątpliwość słuszność takich kar i przewiduje, że w razie odmowy przyjęcia mandatu sąd uniewinni obywatela. Podobne stanowisko przedstawił Rzecznik Praw Obywatelskich, podkreślając, że wprowadzenie na mocy rozporządzenia zakazu przemieszczania się stanowi szczególnie rażące naruszenie Konstytucji, która zapewnia każdemu wolność poruszania się do terytorium RP oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.
Od 28 grudnia zamknięte zostaną m.in. siłownie (dzisiaj wiele z nich omija zakazy), większość sklepów w galeriach handlowych i hotele. Ten faktyczny lockdown nie obejmie jednak kasyn. Były one zamknięte wiosną, podczas pierwszej fali obostrzeń, od tego momentu funkcjonują jednak bez większych przeszkód, mając na uwadzę zmniejszenie liczby osób do jednej na każde 15 mkw.
Tak łaskawe potraktowanie tej branży, podczas gdy ogromne problemy ma np. gastronomia, budzi wiele pytań. O przyczyny takiego stanu rzeczy pytano we wtorek w TVN24 wspomnianego już Michała Dworczyka. - Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie - przyznał. Stwierdził ponadto, że nie pracował nad regulacjami w tej sprawie, ale "najwyraźniej - jedynie tak mogę sobie to wytłumaczyć - zdefiniowano, że nie dochodzi tam do zbyt wielu zakażeń."
RMF FM, powołując się na nieoficjalne ustalenia swoich dziennikarzy, podało dwa powody omijania kasyn w obostrzeniach. Pierwszy to podatki - legalne lokale są ich świetnym źródłem i solidnie zasilają budżet.
Po drugie rząd obawia się, że w przypadku zamknięcia legalnych kasyn natychmiast pojawią się to nielegalne, napełniające kieszenie gangsterów.
Najpopularniejsze komentarze