KSW 57: Szymański przegrał walkę o pas. Wygrana Mańkowskiego
Za nami gala KSW 57.
Impreza, już tradycyjnie dla czasu pandemii, odbyła się bez udziału publiczności.
Oczy poznańskich kibiców zwrócone były przede wszystkim na zawodników Czerwonego Smoka. W walce o pas kategorii lekkiej Roman Szymański przegrał z Marianem Ziółkowskim. Walka mogła się podobać, obaj zawodnicy szukali swojej szansy w stójce. W pewnym momencie zaczęła zarysowywać się jednak przewaga Ziółkowskiego. Decydująca okazała się 4. runda. Najpierw warszawiak trafił Szymańskiego wysokim kopnięciem w głowę, a chwilę później uderzył w wątrobę rywala posyłając go na deski.
Ziółkowski zrewanżował się za porażkę z 2016 roku. Dla Szymańskiego to szósta porażka w karierze przy 13 wygranych.
Porażka Szymańskiego otwiera drogę do walki o pas Borysowi Mańkowskiemu, który nie ukrywa, że nie chce walczyć z klubowymi kolegami. W nieformalnym eliminatorze "Diabeł Tasmański" pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów Artura Sowińskiego. W 2021 roku czeka go więc walka o tytuł, który niedawno zwakował Mateusz Gamrot.
Dla poznaniaka była to 22. zawodowa wygrana.
W walce wieczoru Phil de Fries pokonał Michała Kitę, broniąc pasa w kategorii ciężkiej. Tytuł w kategorii koguciej wciąż dzierży Antun Racić, który okazał się lepszy od Bruno Augusto dos Santosa.
Swoje walki wygrali ponadto Abus Magomiedow, Patrik Kincl, Marcin Krakowiak i Christian Eckerlin