Minister zdrowia: będę rekomendował przedłużenie obostrzeń. Według wskaźników powinny one być łagodzone
Pomimo spadającej liczby zakażeń politycy planują przedłużenie radykalnych obostrzeń.
W poniedziałek odbyło się spotkanie z udziałem m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego oraz szefów Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Następnie z dziennikarzami rozmawiał minister zdrowia.
Adam Niedzielski przyznał, że rozmawiano o programie szczepień oraz scenariuszach rozwoju pandemii. Chodziło o okres po 28 grudnia, kiedy zakończy się okres obowiązywania przyjętych w listopadzie obostrzeń.
- Przedstawiłem panu prezydentowi wizję, w której niestety widmo trzeciej fali jest bardzo realne. Ta trzecia fala ma o tyle znaczenie, że w tej chwili jesteśmy na poziomie zachorowań średnio ok. 10 tys. zakażeń dziennie i jeżeli trzecia fala nastąpiłaby z tego poziomu, moglibyśmy się spodziewać bardzo dużej eskalacji, bardzo dużego obciążenia systemu opieki zdrowotnej, co ma szczególnie znaczenie w tym kontekście, że luty marzec to miesiące, kiedy dochodzi do szczytu zachorowań na grypę - powiedział minister Niedzielski, cytowany przez rp.pl.
W związku z perspektywą trzeciej fali można spodziewać się kolejnych tygodni, a może miesięcy z obostrzeniami. Według szefa resortu zdrowia spadek tempa przyrostu zakażeń jest obecnie niższy niż w listopadzie. - Dlatego będę rekomendował co najmniej przedłużenie tych obostrzeń do 17 stycznia - zapowiedział polityk.
Serwis rp.pl zwrócił uwagę, że zgodnie z zapowiedziami premiera Morawieckiego po spadku liczby średnich dziennych zakażeń do poziomu poniżej 50 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców, możliwy miał być powrót do obostrzeń znanych już ze stref czerwonych. Obecnie ten wskaźnik wynosi 27,08 (liczy się go da 7 ostatnich dni), co oznacza, że powinniśmy być bliżsi powrotu do stref żółtych (współczynnik 25/100 tys.), a nie przedłużania radykalnych zakazów.
Najpopularniejsze komentarze