Wprowadzenie SPP na Wildzie nie wszystkim się podoba: "łajdactwo urzędnicze likwiduje połowę miejsc parkingowych"
Na parkomatach zamontowanych na Wildzie pojawiły się "manifesty" przeciwników wprowadzenia SPP.
Przypomnijmy, że Strefa Płatnego Parkowania na Wildzie, podobnie jak na Łazarzu, zacznie obowiązywać od 1 lutego przyszłego roku. Obecnie trwają prace zmierzające do jej wprowadzenia - zmieniana jest organizacja ruchu na kolejnych ulicach, montowane są parkomaty. To właśnie na nich na Wildzie pojawiają się kartki z wymownym hasłem: "Wyrzucić szkodniki z rady osiedla wilda (pisownia oryginalna - przyp. red.) Łajdactwo urzędnicze miasta Poznania likwiduje połowę miejsc parkingowych w naszej dzielnicy. Uczyńmy sprawną Wildę" - czytamy.
Widz telewizji WTK zauważa, że mieszkańcy będą mieć duży problem ze swoimi autami. - Na Wildzie 1 lutego rusza strefa parkowania, erozji ulegnie połowa miejsc zajmowanych dzisiaj, oczywiście zaraz dowiem się, że to dobrze. No wspaniale, rowerzyści, esteci szerokiej maści będą zachwyceni, że zobaczą teraz słupki, a nie samochody na chodnikach. Dobrze. Ja potrzebuję samochód na dojazdy do pracy poza Poznaniem, ja go mieć muszę, nie mam garażu. Co więc mi pozostaje? Mogę wynająć miejsce na publicznym parkingu - niestety nie ma miejsc, pytałem w dwóch lokalizacjach, zatem może kupić garaż? Próbowałem, pan sprzedawca jednego na Wildzie garażu zadzwonił do mnie po paru dniach od ustalenia wizyty u notariusza, że ktoś daje 3000 PLN więcej, więc podwyższa jednostronnie cenę, ostatecznie sam zrezygnował i sprzedał garaż jeszcze innej osobie. Dobrze, zatem parkingów brak, garażu brak, co teraz? Może najem garażu od kogoś? O tak, bingo. W OLX jest 13 ofert wynajmu, świetnie. Problem z głowy. Jasne, strefa powinna być, ale szkoda, że naprawdę nikt nie zastanowił się, co teraz ludzie z tymi autami mają robić. Być może auto stawiać w Luboniu i dojeżdżać do domu autobusem/tramwajem - pisze Alex.
Najpopularniejsze komentarze