Nie udało się uratować 13-latka. Zabrakło karetek, więc z pomocą medyczną pojechali strażacy
Tragiczne wiadomości z Leszna.
W niedzielę w Lesznie dwukrotnie pomocy medycznej potrzebującym musieli udzielać strażacy. Powód? Brak karetek. Najpierw około godziny 15.00 pomoc wezwano do mieszkania przy ulicy 17 Stycznia. Jak podaje portal elka.pl, na miejsce zadysponowano strażaków, bo nie było ani jednej wolnej karetki. Na miejscu okazało się, że u 13-latka nastąpiło zatrzymanie krążenia. Strażacy rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową i prowadzili ją aż do przyjazdu karetki pogotowia. Niestety chłopca nie udało się uratować, lekarz stwierdził jego zgon.
Do kolejnej interwencji strażaków doszło zaledwie pół godziny później. Do 75-letniego mieszkańca Leszna wzywano karetkę, ale ponownie żadna nie była dostępna. Strażacy udzielili pomocy mężczyźnie, u którego podejrzewano udar. Zabezpieczyli też miejsce lądowania śmigłowca LPR. Ostatecznie mężczyzna został przetransportowany do szpitala prywatnym samochodem pod opieką ratowników medycznych ze śmigłowca. Przejazd auta eskortowali strażacy.
Najpopularniejsze komentarze