Reklama

Przymroziło. Bocian ze Śródki "słania się na nogach"?

Zdjęcie z początku listopada | fot. Adam
Zdjęcie z początku listopada | fot. Adam

O sprawie poinformował nas czytelnik.

- Dziś na ul. Św. Wincentego w okolicach Barki i byłego szpitala zakaźnego chodzi bocian. Na dworze przymroziło i niestety bociek już jakby słaby i słaniał się na nogach. Samochody muszą go wymijać, bo nawet z drogi nie chce zejść. To nie jest normalne, że o tej porze roku te ptaki pozostają u nas w kraju. Biedaczysko marznie - napisał do nas Zbyszek.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

O bocianie, który tu mieszka, pisaliśmy już kilka razy. Ptak pojawia się regularnie nad Cybiną, na Śródce czy nawet w rejonie Jeziora Maltańskiego i ronda Śródka. Wielokrotnie apelowaliśmy o to, by go nie dokarmiać, bo radzi sobie sam, a próby dokarmiania niewłaściwym pokarmem mogą się dla niego skończyć tragicznie.

Sprawę domniemanej kiepskiej kondycji bociana przekazaliśmy straży miejskiej. - Nasz ekopatrol pojedzie na miejsce i sprawdzi w jakim stanie jest bocian, jeśli w ogóle uda się go odnaleźć. Ten ptak już raz był przewożony do Ptasiego Azylu, ale z niego odleciał i wrócił w to samo miejsce. Niestety są to skutki dokarmiania przez ludzi. Ptak przyzwyczaił się, że tu dostanie jakiś pokarm i wraca w ten sam rejon - tłumaczy Przemysław Piwecki z SM.

O bocianie rozmawialiśmy też z Małgorzatą Chodyłą z poznańskiego ZOO. - Dostajemy informację o tym ptaku średnio raz dziennie. Bo jest zaobrączkowany i mamy go zabrać do siebie. To nie tak. To jest zdrowy, lotny ptak. Nasi pracownicy kilka razy go oglądali w terenie i przy próbie zbliżenia się do niego on po prostu odlatuje. Nie ma możliwości, by go złapać. A nawet gdyby się to udało, on i tak odleci z wybiegu i wróci pewnie w to samo miejsce. Taki ekscentryczny sposób życia wybrał - tłumaczy Chodyła.

Zdaniem rzeczniczki ogrodu zoologicznego, coraz więcej ptaków pozostaje w Polsce na zimę, bo zimy są u nas łagodne. - Bywa, że nawet nie zamarza woda w akwenach, więc ptaki dobrze sobie radzą. Jeśli potwierdzi się, że ten bocian jest w złym stanie i zostaniemy poproszeni o pomoc to oczywiście będziemy działać - dodaje.

Przypominamy, że od kilku lat Ptasi Azyl nie działa w ZOO, a w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Weterynaryjnej przy ulicy Szydłowskiej.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Problemy na Ławicy przez pogodę
9℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
20.00 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro