Trener Lechii Gdańsk: tabela nie oddaje rzeczywistego miejsca Lecha w rozgrywkach

fot. Paweł Rosolski
fot. Paweł Rosolski

W poniedziałkowy wieczór Lech Poznań zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk.

Dla Kolejorz będzie to już drugi w tym miesiącu mecz w pierwszy dzień tygodnia, ale generalnie taka sytuacja zdarza się dość rzadko - żeby znaleźć kolejny taki przypadek trzeba cofnąć się aż do kwietnia 2018 roku.

Na boisku nie powinno to mieć jednak większego znaczenia. Choć w tabeli wyżej znajduje się Lechia, mająca na koncie 16 punktów, to faworytem bukmacherów jest Kolejorz, który zgromadził 10 pkt., ale ma za sobą jedno spotkanie PKO BP Ekstraklasy mniej.

Lechia przeplata ostatnio dobre i słabsze wyniki, a Lech czeka na ligowe zwycięstwo od początku października. Poznaniacy muszą zacząć wygrywać, bo strata do czołówki jest już spora, a w poniedziałkowy wieczór za Kolejorzem będzie już 1/3 wszystkich spotkań ekstraklasy.

Podczas konferencji przed tym spotkaniem trenera Piotra Stokowca pytano m.in. przyczyny sporej liczby bramek, traconych ostatnio przez defensywę Lecha. - Nie chciałbym wchodzić w buty trenera Lecha. Bardzo fajnie pokazali się w Europie, ich gra wygląda bardzo dobrze jeśli chodzi o statystyki, o budowę i organizację gry. Jednak statystyki są trochę jak bikini - pokazują wiele, ale jednak nie wszystko i myślę, że tabela nie oddaje rzeczywistego miejsca Lecha w tych rozgrywkach. Lech ma swoje problemy, każda drużyna ma swoje, ale trudno nie docenić tego, co zrobili dla nas w Europie, bo poza ligą w Polsce na pewno każdy im kibicował. Teraz stajemy naprzeciw siebie i na pewno będziemy chcieli z nimi wygrać - mówił szkoleniowiec gdańszczan, cytowany przez lechia.pl.

Początek spotkania o Gdańsku o 18:00.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

15℃
9℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
25 km
Stan powietrza
PM2.5
5.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro