Seniorka wtargnęła na jezdnię, bo źle się poczuła i potrzebowała pomocy
Pod komisariat policji w Zbąszyniu nagle podjechał roztrzęsiony kierowca, który oznajmił, że przed chwilą, jadąc ulicą 17 Stycznia, na jezdnie wtargnęła mu kobieta. Seniorka uskarżała się na silny ból w klatce piersiowej. Kierujący zabrał kobietę do swojego samochodu i pojechał po pomoc do policjantów.
Do akcji wkroczyli dzielnicowi, którzy akurat pełnili służbę. Funkcjonariusze natychmiast zainterweniowali - sprawdzili jej stan zdrowia. Policjantów zaniepokoiło, że kobietę boli serce i ma niedowład lewej strony ciała, dlatego od razu zadzwonili pod nr alarmowy 112, aby wezwać pomoc lekarską. Niestety nie było w dyspozycji żadnej karetki pogotowia - relacjonuje st. sierż. Mariusz Majewski, oficer prasowy policji w Nowym Tomyślu.
Policjanci wiedzieli, że nie mogą czekać ani minuty dłużej. Podjęli decyzje o eskorcie kobiety do szpitala. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych pojechali z seniorką w stronę Nowego Tomyśla - dodaje.
Na szczęście na trasie policjanci umówili się z zadysponowanym zespołem medycznym, który przejął źle czująca się kobietę. Jak przekazują policjanci kobieta dotarła do szpitala na czas. Teraz wraca do zdrowia.