Matka i syn przez dwa miesiące kradli elektronarzędzia. W końcu wpadli
Policjanci z Piły zakończyli działalność rodzinnego "biznesu".
Tamtejsi kryminalni pracowali nad sprawą kradzieży elektronarzędzi, do których od dwóch miesięcy dochodziło w jednym z marketów budowlanych. Nieznani początkowo sprawcy upodobali sobie szczególnie wiertarko-wkrętarki, a łączna kwota strat to ok. 3,5 tys. zł.
Śledczy zebrali materiał dowodowy i wytypowali dwoje potencjalnych sprawców. - Okazało się, że jest to rodzinny duet, który wpadł w ręce kryminalnych 17 listopada. Funkcjonariusze przygotowali zasadzkę i zatrzymali 46-letnią kobietę oraz jej 23-letniego syna. Zazwyczaj jedno z nich wychodziło na zewnętrzną część sklepu z wybranym łupem. Następnie był on przerzucany lub podawany przez płot, drugiej osobie czekającej przed marketem. Tym razem jednak na złodziei czekali kryminalni - relacjonował mł. asp. Jędrzej Panglisz.
Zatrzymanym przedstawiono 5 zarzutów kradzieży. Swoje zachowanie usprawiedliwiali trudną sytuacją materialną. Decyzją Prokuratury Rejonowej w Pile oboje zostali objęci dozorem policyjnym. Teraz za popełnione przestępstwa grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.