Szpital tymczasowy na MTP będzie gotowy w przyszłym tygodniu. Na początek około 200 łóżek
Trwają ostatnie prace na terenie "czteropaku".
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich, wojewoda Łukasz Mikołajczyk poinformował, że w obiekcie zamontowano już m.in. zbiornik na tlen. - Sam zbiornik waży 17 ton, a z tlenem będzie ważyć 51 ton. Jest już posadowiony. W tym tygodniu będzie posadowiony zbiornik zapasowy, który wraz z tlenem będzie ważyć 7 ton - mówił.
Łącznie na MTP działać będzie szpital na 900 łóżek. 300 z nich ufunduje PKO BP. Nadzorować obiekt będzie nie szpital im. Strusia z ulicy Szwajcarskiej, a Uniwersytet Medyczny i Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego.
Rektor Uniwersytetu Medycznego profesor Andrzej Tykarski przyznał, że decyzja o przejęciu nadzoru nad powstającym obiektem przez UMP zapadła w sobotę. Pracownicy uniwersytetu dokonali już wizji lokalnej w powstającym obiekcie i są zadowoleni z tego, w jaki sposób go zaplanowano.
- 24 listopada zostaną w pełni oddane cztery hale stanowiące szpital tymczasowy. Następnego dnia wchodzą nasze ekipy, które będą się uczyć pracy w takim szpitalu. Łatwo jest założyć łóżka covidowe w już istniejącym szpitalu. Tutaj wszyscy muszą się uczyć nowej współpracy ze sobą - mówił Tykarski.
W pierwszej kolejności, 30 listopada, otwarte zostaną dwie pierwsze hale. - Chcemy w pierwszym rzucie uruchomić 150 łóżek i dodatkowo 48 łóżek z respiratorami. Nadzór nad tymi łóżkami przejmą zespoły z konkretnych oddziałów szpitali klinicznych - m.in. internistycznego, pulmonologii czy hipertensjologii. - To pierwszy miesiąc. Potem w zależności od sytuacji epidemiologicznej będziemy zwiększać liczbę łóżek, by było ich 900. Mamy nadzieję, że tak się nie stanie. Jeśli natomiast tak się stanie to będzie oznaczało, że mamy dzienny przyrost zakażonych w kraju na poziomie nawet 50 tysięcy. To będzie wojna epidemiologiczna - dodał.
Prezes MTP Tomasz Kobierski zdradził, że prace przy budowie szpitala trwają przez 24 godziny na dobę, a prowadzi je 500 pracowników. - 23 listopada to ostatni dzień pracy na terenie tych obiektów. Potem z nich wyjdziemy i będziemy prowadzić dyżury serwisowe, by instalacje i wyposażenie było w pełnym działaniu 24 godziny na dobę. Ten dodatkowy oddział sponsorowany przez PKO BP będzie tworzony od przyszłego tygodnia i pewnie prace potrwają kolejne 2 tygodnie - mówił.
Najpopularniejsze komentarze