Porodówka przy ul. Polnej wstrzymała aborcje z powodu ciężkich wad płodu
Władze szpitala czekają na opinie prawników w tej sprawie.
Jak przekazuje "Gazeta Wyborcza" szpital zlecił zewnętrznej kancelarii prawnej przygotowanie stosownej analizy. Sytuacja w największej porodówce w kraju to pokłosie decyzji Trybunału Konstytucyjnego z 22 października odnośnie zapisu umożliwiającego przerwanie ciąży, kiedy np. badania prenatalne wskazywały na duże prawdopodobieństwo nieodwracalnego upośledzenia płodu albo choroby, która zagraża jego życiu.
Nadal nie mamy pacjentek, które oczekują na przerwanie ciąży z powodu ciężkiej wady płodu. Nie mamy też analizy prawnej - mówi w rozmowie z poznańską "Gazetą Wyborcza" Lesław Ciesiółka, rzecznik szpitala przy ul. Polnej. W tej sytuacji obowiązuje decyzja dyrektora szpitala, zawieszająca wykonywanie terminacji ciąży - dodaje i przekazuje, że szpital czeka na prawnicze analizy, które powinny być znane do końca tygodnia.
Jak ustalili dziennikarze gazety w uniwersyteckim szpitalu ginekologiczno-położniczym przy ul. Polnej rocznie wykonywanych jest około 80 aborcji z uwagi na ciężkie uszkodzenie płodu. Od lat przy szpitalu odbywają się różne protesty tzw. ruchów pro-life, walczących o całkowity zakaz aborcji w Polsce - między innymi odmawiano różaniec za grzech aborcji.
Nadal nie wiadomo, kiedy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji zostanie opublikowany w Dzienniku Ustaw, miało to nastąpić najpóźniej do 2 listopada, ale tak się nie stało.
Najpopularniejsze komentarze