Reklama

Os. Sobieskiego: karaluchy i prusaki dają się we znaki mieszkańcom

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Erik_Karits / pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Erik_Karits / pixabay.com

W tej sprawie napisała do nas czytelniczka.

- Zwracam się z prośbą o możliwość nagłośnienia sprawy o występujących w masowych ilościach karaluchów i prusaków na osiedlu Sobieskiego w Poznaniu. Spółdzielnia nic sobie z tego nie robi. Ludzie na własną rękę kupują preparaty, które niestety nie wytępią tego dziadostwa. Zgłaszając problem do Spółdzielni jedynie można usłyszeć, że mogą podać numer telefonu do prywatnej osoby, która może zrobić dezynfekcję w domu, oczywiście odpłatnie - na własny koszt. W jednym mieszkaniu to nic nie pomoże trzeba zrobić w całym pionie - na logikę, ale oczywiście oni się tym nie przejmują. Nie da się żyć w takich warunkach, nawet jeśli ktoś ma bardzo czyste mieszkanie. A one rozchodzą się już wszędzie - pisze.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

Skontaktowaliśmy się z administracją osiedla Jana III Sobieskiego. Kierownik osiedla Maciej Delikta przyznaje, że w ciągu ostatnich miesięcy problem z robactwem pojawił się w dwóch budynkach. - W jednym owady pojawiły się w mieszkaniu, a w drugim także na częściach wspólnych. Podjęliśmy działania, części wspólne zostały zdezynsekowane - mówi.

Delikta zapewnia, że na osiedlu nie ma "nagminnego" powtarzania się takich zjawisk, ale niestety zdarzają się mieszkańcy, którzy przynoszą do swoich mieszkań przedmioty znalezione w śmietnikach. - Proszę mi wierzyć, że dostanie się w takim mieszkaniu z korytarza do kuchni czy innego pomieszczenia wymaga nagimnastykowania się, bo wszędzie stoją przedmioty, które "mogą się jeszcze przydać". Administracja rozmawia z tymi ludźmi, prosi o to, by nie znosili tych przedmiotów do domu, ale często jest to walka z wiatrakami. A na tych przedmiotach niestety pojawia się robactwo - dodaje.

Administracja zaznacza, że części wspólne w budynkach, a także piony, są poddawane dezynsekcji po sygnałach od mieszkańców. - Mieszkania są dezynsekowane indywidualnie przez mieszkańców i zawsze tak było. Tylko jeśli sytuacja jest krytyczna, zagrażająca bezpieczeństwu innych mieszkańców, a lokator nie chce lub nie może u siebie przeprowadzić czyszczenia, możemy jako administracja rozważyć zrobienie tego na nasz koszt. Są to sytuacje analizowane indywidualnie - podkreśla.

Mieszkańcy, którzy mają problem w mieszkaniach z robactwem, są proszeni o zgłaszanie tego do administracji.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
31.40 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro