Dziki w mieście: od początku roku prawie 2000 zgłoszeń do straży miejskiej
W Poznaniu pojawiają się coraz chętniej.
Do naszej redakcji każdego dnia docierają zdjęcia dzików pojawiających się w różnych rejonach Poznania. Jak podaje straż miejska, od stycznia do połowy października, 1973 razy zgłaszano funkcjonariuszom obecność tych zwierząt w mieście.
- Strażnicy jadą we wskazane miejsce i weryfikują informację. Określają wielkość stada i w jakim kierunku się ono przemieszcza. Następnie informacja kierowana jest do Centrum Zarządzania Kryzysowego, którego zadaniem jest zminimalizowanie zagrożenia ze strony dzików. Zazwyczaj działania te polegają na odłowieniu lub przepłoszeniu stada w stronę lasu. Czasami musi zostać przeprowadzony odstrzał, którym zajmuje się specjalistyczna firma - wyjaśnia straż miejska.
Dziki pojawiają się w Poznaniu, bo tutaj mają dostęp do jedzenia. - Dlatego tak ważnym jest, aby w odpowiedni sposób zabezpieczać pojemniki z odpadami, zwłaszcza z resztkami jedzenia. Kiedy spotkamy dzika na swojej drodze zachowajmy spokój i nie zbliżajmy się do niego - apelują.
Gdzie najczęściej pojawiają się dziki? Ze zgłoszeń do SM wynika, że problem nasila się szczególnie na Piątkowie, Strzeszynie i Głuszynie.
Najpopularniejsze komentarze