Z Jeziora Maltańskiego zniknie woda. Będą biegać po dnie
Prawdopodobnie w listopadzie rozpocznie się proces spuszczania wody z Malty.
Na początku przyszłego miesiąca Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji rozstrzygną przetarg na wybór wykonawcy prac. - Wykonawca będzie odmulał dno, wycinał trzcinę. W przetargu zaznaczono też opcjonalnie możliwość odświeżenia urządzeń toru regatowego - mówi Filip Borowiak, rzecznik POSiR.
Jeszcze w ten weekend na torze regatowym odbędą się zawody. Proces spuszczania wody z akwenu, a jest jej około 2 mln metrów sześciennych, rozpocznie się prawdopodobnie w listopadzie. Będzie połączony z odławianiem ryb. Każdego dnia poziom wody w Malcie będzie się obniżał od 3 do 10 centymetrów (w zależności m.in. od opadów deszczu). Woda wpłynie do Warty. Dno ujrzymy prawdopodobnie po około miesiącu od rozpoczęcia prac. - Prace związane z czyszczeniem dna potrwają do wiosny - dodaje.
Spuszczanie wody z Jeziora Maltańskiego odbywa się raz na cztery lata. Ostatnio miało miejsce w 2016 roku. Podobnie jak cztery lata temu i w tym roku odbędzie się nietypowy bieg - po dnie jeziora. - Zapraszamy wszystkich odważnych i szukających nieprzeciętnych wyzwań do zmierzenia się z niespotykanymi trudnościami. Bieg w błocie leżącym na dnie Jeziora Maltańskiego pozostawia niezapomniane wrażenia i ślady na strojach biegaczy - zachęcają organizatorzy.
Początkowo zakładano, że w biegu weźmie udział 300 osób, ale zainteresowanie było duże i zdecydowano się na powiększenie puli o 50. Zostały jeszcze ostatnie miejsca. Szczegóły można znaleźć TUTAJ.
Najpopularniejsze komentarze