Lotnisko Ławica: zażartowała, że ma w bagażu dwie bomby
Do zdarzenia doszło na poznańskim lotnisku w ostatnich dniach.
Kobieta wybierająca się na wakacje na grecką wyspę Kos, w trakcie odprawy bagażowej przyznała pracownikom lotniska, że w jej torbie znajdują się dwie bomby. - Zaalarmowani funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalistycznych niezwłocznie podjęli czynności w celu wyjaśnienia całej sytuacji. Kobieta została wylegitymowana i jak tłumaczyła funkcjonariuszom był to bardzo głupi żart spowodowany olbrzymim zdenerwowaniem przed mającym odbyć się lotem na wyspę Kos. Funkcjonariusze SG w trakcie podczas sprawdzania jej bagaży pod kątem posiadania niebezpiecznych przedmiotów nic nie ujawnili i jej bagaż został uznany jako bezpieczny - wyjaśnia mjr SG Joanna Konieczniak z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
40-latkę ukarano mandatem w wysokości 300 złotych. Kapitan zgodził się, by odbyła podróż samolotem do Grecji.
Najpopularniejsze komentarze