Pniewy: wjechał na teren prywatnej posesji, uszkodził budynek i samochód po czym uciekł zostawiając swoje auto
Kierowca Seata Leona może trafić do więzienia na dwa lata.
W poniedziałek przed północą policjanci odebrali zgłoszenie, że na ul. Poznańskiej w Pniewach samochód wjechał na posesję i uderzył w pojazd zgłaszających po czym uciekł z miejsca zdarzenia.
Okazało się, iż kierujący samochodem marki Seat Leon wjechał na teren cudzej posesji, gdzie uderzył nie tylko w zaparkowany samochód. Zniszczeniu uległa też elewacja budynku, przyczepka samochodowa oraz rosnące na terenie posesji tuje. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, ale pozostawił tam swój samochód - informuje mł. asp. Sandra Chuda, oficer prasowy policji w Szamotułach.
Funkcjonariusze bez problemu ustalili właściciela samochodu oraz rysopis uciekiniera. Pomogli w tym również okoliczni mieszkańcy. Pniewscy patrolowcy pojechali więc do jego domu. Jak się okazało, dotarli do niego szybciej niż podejrzewany o kierowanie samochodem. Gdy 24-letni pniewianin dotarł do domu, przyznał funkcjonariuszom, że to on kierował Seatem Leonem. W chwili ujęcia miał 2 promile alkoholu w organizmie. Przeprowadzone badania stanu trzeźwości przesłane zostały do ekspertyzy, aby mieć pewność co do tego, czy kierujący samochodem znajdował się w stanie nietrzeźwości w chwili zdarzenia. W sprawie zabezpieczone zostały również inne materiały dowodowe - dodaje rzeczniczka.
Podejrzewanemu 24-latkowi może grozić może do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów lub grzywna.