Serbska z jednym pasem do skrętu na most Lecha: "czas wrócić do starej organizacji ruchu, bo zmiana się nie sprawdziła"

Tak twierdzi nasz czytelnik.
Na początku czerwca z ulicy Serbskiej nagle zniknął jeden pas do skrętu w ulicę Lechicką, w kierunku mostu Lecha. Zamieniono go na pas do skrętu w kierunku ulicy Naramowickiej. Kierowcy byli wściekli, bo zaczęły się tu tworzyć duże korki. Zdaniem naszego czytelnika po trzech miesiącach nic się tu nie zmieniło - korki jak były, tak są.
- Wydzielone 2 pasy ruchu jako objazd na Naramowice to jest totalne nieporozumienie. Dojazd do mostu, aby skręcić w prawo, korkuje się. Przy czym część samochodów jedzie "do końca" lewym pasem i potem wciska się w skręt w prawo - co stwarza dodatkowe zagrożenie. A dwa lewe pasy są w tym czasie wolne. Przejeżdżam tam po 15.00 codziennie i na palcach jednej ręki można policzyć samochody skręcające w lewo. A w prawo samochodów jest sznur aż do Tesco. Chyba już czas wrócić do starej organizacji ruchu, bo zmiana się nie sprawdziła - pisze czytelnik.
W czerwcu Poznańskie Inwestycje Miejskie tłumaczyły, że zmiana organizacji ruchu została wprowadzona w związku z częściowym zamknięciem ul. Naramowickiej. - Ulicami Serbską oraz Lechicką poprowadzony został objazd, dlatego jeden z pasów do skrętu w prawo z ul. Serbskiej w ul. Lechicką został zmieniony na pas do skrętu w lewo, by kierowcy mogli sprawniej dojechać do ul. Naramowickiej - tłumaczyła Maja Chłopocka-Nowak z PIM. Równocześnie zapewniano, że sytuacja jest monitorowana na bieżąco. Zapytaliśmy dziś PIM o ich ocenę sytuacji. Czekamy na odpowiedź.
Najpopularniejsze komentarze