Maleńki kot uratowany przez policjantów. "Leżał w kałuży na drodze i nie przeżyłby kolejnych dwóch godzin"
Jak sięokazuje, policjanci pomogąnie tylko człowiekowi.
- Dużo szczęścia miał niespełna miesięczny kociak, który zziębnięty leżał w znajdującej się na drodze kałuży. Maluch, jak określił po badaniu weterynarz, nie przeżyłby najprawdopodobniej kolejnych dwóch godzin. Na szczęście okolice pustostanów na terenie Jarocina kontrolowali dzisiaj nasi policjanci, którzy jadąc radiowozem, zauważyli nie dającego oznak życia zwierzaczka - informują policjanci z Jarocina.
Gdy funkcjonariusze wysiedli z auta, kotek zaczął się ruszać. Zwierzę zabrano więc do radiowozu, osuszono i ogrzano. Kot trafił do weterynarza. - Okazało się, że maluch nie ma nawet miesiąca i wymaga karmienia specjalistycznym mlekiem za pomocą strzykawki. Policjantka zakupiła więc niezbędne produkty i postanowiła zaopiekować się kociakiem przez najbliższe godziny. Gdy malec dojdzie do siebie, trafi do nowego domku, który policjantka już mu znalazła - dodają.
Najpopularniejsze komentarze