Sabotaż w wolsztyńskim Wydziale Komunikacji: dwóch klientów umówiło ponad 300 wizyt, a wykorzystało 40
Starosta powiatowy z Wolsztyna przyznaje, że sprawę zgłosił policji.
Ze względu na pandemię koronawirusa w wielu urzędach na terenie całego kraju wprowadzono system internetowej rejestracji na wizyty, by uniknąć sytuacji, w której klienci czekają razem w niewielkim pomieszczeniu na obsłużenie przez urzędników. W wolsztyńskim starostwie doszło do kuriozalnej sytuacji. Choć do Wydziału Komunikacji także wprowadzono system rezerwacji, kolejki z nieznanych powodów zaczęły się bardzo wydłużać.
Sprawę opisuje elka.pl. Gdy starosta Jacek Skrobisz wrócił z urlopu, zlecił przeprowadzenie analizy sytuacji. Okazało się, że z dwóch adresów IP zarezerwowano łącznie ponad 300 wizyt blokując tym samym konkretny czas na obsługę. Z jednego adresu było to 180 wizyt, a z drugiego 130. W pierwszym przypadku udało się ustalić, kto dokonał rezerwacji. Był to pracownik jednej z firm, któremu szef zlecił dokonanie rezerwacji "bo może wizyty się przydadzą". Ze 180 umówionych spotkań doszło do... 40. Na reszcie klient się nie pojawił. W przypadku drugiego adresu IP i 130 wizyt - nie ustalono, kto ich dokonał. W tym przypadku klient nie pojawił się ani razu w urzędzie.
Jak mówi w rozmowie z portalem elka.pl Jacek Skrobisz, to "sabotaż". Dlatego zgłosił sprawę policji.
Najpopularniejsze komentarze