Kary za brak maseczki w sklepie i zbyt duże wesele? Minister zdrowia: w tym tygodniu kontrole policji
Rządzący zapowiadają egzekwowanie od obywateli nałożonych na nich obowiązków.
Łukasz Szumowski o najbliższych planach opowiadał w poniedziałek rano na antenie radiowej Jedynki. Jak sam stwierdził, nie mamy obecnie do czynienia z drugą falą wirusa. ale z "falowaniem", a liczba zakażeń to efekt "rozluźnienia w społeczeństwie" oraz ognisk z imprez rodzinnych, kopalń czy zakładów pracy.
- Poziom transmisji poziomej koronawirusa nie jest na szczęście duży, ale zależy on od tego, czy będziemy zachowywać się rozsądnie, czy będziemy nosili maseczki. W tym tygodniu policja i służby sanitarne będą wykonywać kontrole w sklepach i sprawdzać, czy personel i klienci noszą maseczki. Należy zasłaniać nos i usta. Nie ma wymówek. Niestety, trzeba przypomnieć ludziom, że to jest obowiązujące prawo - zapowiedział minister zdrowia.
- Nie ma żadnych danych, które by mówiły, że noszona maseczka zmniejsza ilość tlenu, który dochodzi do człowieka. Medyczne przeciwwskazania można policzyć na palcach jednej ręki. Jeśli ktoś czuje dyskomfort, nosząc maseczkę, może nosić przyłbicę - dodał w rozmowie z Polskim Radiem.
Polityk powtórzył również swoją deklarację o możliwości rejestracji wesel, co ułatwiłoby ich kontrolę. Chodzi m.in. o przypadki zapraszania zbyt dużej liczby gości, podczas gdy limit wynosi 150 osób.
Za brak maseczki czy innego zakrycia nosa i ust np. w sklepie można otrzymać mandat w wysokości 500 złotych. W przypadku poważniejszych przewinień w grę wchodzi nakładana przez Sanepid kara administracyjna, a tutaj grzywna może wynieść nawet 30 tys. zł.
Najpopularniejsze komentarze