30-latek okradł kolegę. Tłumaczył, że mu zazdrościł
Mężczyzna może trafić do wiezienia nawet na 5 lat.
Policjanci z Komisariatu Policji w Pniewach otrzymali zawiadomienie o kradzieży kosy spalinowej oraz szlifierki wartych ponad 2,5 tys. zł. Poszkodowany trzymał sprzęt w swoim domu na terenie gminy Pniewy.
Do kradzieży doszło w dniu 20 lipca, kiedy to pokrzywdzonego odwiedziło dwóch jego znajomych. Po wyjściu jednego z nich okazało się, że kosa spalinowa oraz szlifierka zniknęła. Właśnie dlatego, podejrzenia padły na znajomego. Początkowo zgłaszający liczył, że uda mu się odzyskać skradzione przedmioty, jednak podejrzany nie zamierzał ich oddać - relacjonuje mł. asp. S. Chuda, oficer prasowy policji w Szamotułach.
Policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie, po czym pojechali do miejsca zamieszkania podejrzewanego o kradzież. W trakcie przeszukania jego domu nie udało się odnaleźć skradzionego mienia. 30-letni mieszkaniec gminy Pniewy przyznał, że zdążył już sprzedać sprzęt. Mężczyzna został przesłuchany. Usłyszał zarzuty. Stwierdził, że kierowała nim zazdrość - dodaje rzeczniczka.
Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.