Miasto podsumowuje wprowadzenie zmian w Strefie Płatnego Parkowania: liczba aut parkujących w centrum zmniejszyła się o 1/5
Od 1 czerwca Strefa Płatnego Parkowania w Poznaniu działa na nowych zasadach.
Założeniem miasta było doprowadzenie do sytuacji, w której do ścisłego centrum Poznania wjeżdżać będzie mniej aut, a rotacja na miejscach parkingowych będzie znacznie większa. - Możemy zaobserwować już pierwsze efekty wprowadzonych zmian - mówi Piotr Libicki, zastępca Dyrektora Zarządu Dróg Miejskich ds. Przestrzeni Publicznej. - Z relacji naszych kontrolerów wynika, że już w czerwcu liczba samochodów parkujących w śródmieściu zmniejszyła się o ok. 15% do 20%. Zwiększył się poziom rotacji aut, szczególnie w soboty. Znalezienie wolnego miejsca postojowego stało się dzięki temu zdecydowanie łatwiejsze. Jesienią planujemy przeprowadzenie badania rotacji i napełnienia miejsc postojowych na wybranych ulicach, co umożliwi dokładną ocenę wprowadzonych zmian - dodaje.
Nowością w Poznaniu jest Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania, która działa w ścisłym centrum oraz na wyznaczonym obszarze Jeżyc. - W Poznaniu za postój w strefie śródmiejskiej zapłacić trzeba od 7 zł za godzinę na Starym Mieście i od 5 złotych za godzinę na Jeżycach. W tym drugim miejscu Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania obejmuje teren od ul. Roosevelta do ul. Polnej i Kościelnej, wraz z ul. Św. Floriana. Ponadto płatny postój zaczął obowiązywać również w soboty (od 8:00 do 18:00), a w tygodniu wydłużono go o dwie godziny (od 8:00 do 20:00) - przypomina Zarząd Dróg Miejskich.
Zmieniły się także zasady, na jakich ZDM wydaje identyfikator mieszkańcom strefy. - Dzięki zmianom sposobu przyznawania identyfikatorów ograniczyliśmy skalę związanych z tym nieprawidłowości. Chodzi tu szczególnie o uzyskiwanie ich przez nieuprawnione osoby, na przykład mieszkające poza Poznaniem - podkreśla Piotr Libicki.
To dopiero pierwsze podsumowanie działa SPP po zmianach. Na kolejne analizy trzeba poczekać do momentu, gdy zakończą się wakacje i ruch na ulicach wróci do normy.
Najpopularniejsze komentarze