"Rodzina gra sobie w siatkówkę" na autostradowej obwodnicy Poznania
Wakacje nie powinny zwalniać nas z myślenia.
Bardzo ciekawa wiadomość trafiła na naszą skrzynkę w niedzielny poranek. Nasz czytelnik przejeżdżał autostradową obwodnicą Poznania i zauważył "intrygujące zjawisko".
- Godzina 08:20, autostrada A2 kierunek na Warszawę pomiędzy węzłami Luboń i Krzesiny. Na pasie awaryjnym stoi zepsuty samochód, oznakowany pachołkami przez służby autostradowe. Za barierkami, tuż przy pasie awaryjnym, rodzinka gra sobie w piłkę siatkową. Brak słów... - napisał, załączając wideo i zdjęcie.
Mniej zorientowanym przypomnimy: przebywanie na pasie awaryjnym, mówiąc delikatnie, nie należy do najbezpieczniejszych. Granie w siatkówkę to już pomysł absolutnie szalony - ewentualne wybicie piłki na jeden z pasów autostrady może być fatalne w skutkach.
W razie awarii na autostradzie powinniśmy założyć kamizelkę odblaskową, ustawić trójkąt ostrzegawczy (co najmniej 100 metrów za pojazdem) i powiadomić służby zarządzające autostradą. Powinniśmy również w miarę możliwości udać się na druga stronę barier ochronnych
Najpopularniejsze komentarze