Reklama
Reklama

Fundacja zebrała 3 miliony złotych na klinikę kardiochirurgii. Szpital do dziś nie otrzymał tych pieniędzy

fot. UMP
fot. UMP

Fundacja "Nasze Serce" zebrała 3 miliony złotych na budowę oddziału kardiochirurgii dziecięcej, ale nadal nie przekazała ich szpitalowi Karola Jonschera.

O sprawie pisze poznańska "Gazeta Wyborcza". Zbiórkę zainicjował prof. Michał Wojtalik, a dzięki zaangażowaniu polityków, sportowców, mediów i wielu poznaniaków udało się zebrać brakujące 3 mln zł. Cała inwestycja przy ul. Szpitalnej pochłonęła 44 mln zł. Fundacja "Nasze Serce" zamiast obiecanej kwoty przekazała łącznie 841 tys. zł.

W liście do "Wyborczej" szefowie fundacji stwierdzili, że budowa oddziału była tańsza niż zakładano, więc proporcjonalnie do tego "obcięli" środki. Nie zgadza się z tym Paweł Daszkiewicz, dyrektor uniwersyteckiego szpitala im. Karola Jonschera. Według niego 38 mln zł przekazał resort zdrowia, a pozostałą część - solidarnie - miały pokryć placówka i "Nasze Serce".

Według "Wyborczej" w szpitalu wybuchł konflikt pomiędzy dyrektorem a emerytowanym już Wojtalikiem, którego odsunięto od kierowania oddziałem i katedrą.

Fundacja w zamian za przekazanie pozostałych 2,2 mln zł żądała od szpitala gwarancji dotyczących utrzymania liczby łóżek oraz zatrudnienia 10 nowych lekarzy i 30 pielęgniarek. Szefowie placówki tłumaczą, że to niepotrzebne, bo już teraz pracuje tam mniej więcej taki sam personel jak na innych oddziałach kardiochirurgicznych w kraju. One jednak wykonują znacznie więcej operacji, tymczasem w Poznaniu przeprowadza się ich tylko 160 rocznie, za to wysokospecjalistycznych.

Prof. Wojtalik zapewnia, że pozostałe 2,2 mln zł fundacja przeznaczy na sprzęt oraz szkolenia dla pielęgniarek. Tymczasem szpital pokrył różnicę z własnego budżetu, przez co brakuje pieniędzy na remont innych oddziałów.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
11.23 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro